Drogi powiatowe bez drzew na poboczach. Znikną także topole
Temat przydrożnych drzew powrócił w Nysie ze zdwojoną siłą po niedawnej tragedii w gminie Otmuchów. Zginął tam 18 - latek, którego samochód uderzył dachem w drzewo.
- Przeprowadziliśmy wiele spotkań i rozmów z samorządowcami, drogowcami i policją. Chodziło o wypracowanie spójnego stanowiska w tym zakresie - mówi Daniel Palimąka - członek zarządu powiatu. Starostwo zwróciło się z apelem do gmin, które wskazują miejsca nowych nasadzeń, aby nie były to przydrożne rowy, lecz zagajniki i parki.
Powiat zapowiada, że nie będzie już drzew rosnących przy drogach przez niego zarządzanych. Już w tym roku zwiększa o 25% liczbę wycinanych topoli i tak sukcesywnie w kolejnych latach.
Rozmowy nie były łatwe, bowiem pojawiały się głosy, że o bezpieczeństwo powinien przede wszystkim zadbać sam kierowca, nie można za to winić drzew. Byli i zwolennicy jazdy zacienionymi, zielonymi drogami.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska