Instruktor nie chce zapłacić mandatu
- Instruktor przesłał pismo do naszej jednostki i wskazał jako kierującego osobę, która w tym czasie uczyła się jeździć. Sprawę w tej chwili wyjaśniamy, będziemy przesłuchiwać w charakterze świadka kursantkę, następnie skierujemy pismo, by sąd rozstrzygną, kto ma rację – dodaje Naumowicz.
Podobnie uważają brzescy policjanci. Wina leży tutaj po stronie instruktora, a nie kursantki – tłumaczy Bogusław Dąbkowski z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
- On w tej chwili jest odpowiedzialny za to, jak ten kursant porusza się pojazdem. To instruktor ma do dyspozycji m.in. pedał hamulca. Może zwrócić takiemu kierowcę uwagę lub po prostu nacisnąć hamulec i zmniejszyć prędkość auta – podkreśla funkcjonariusz.
Warto przy tej okazji dodać, że kursantka przekroczyła prędkość zaledwie o kilkanaście kilometrów. Cała sprawa mogła się skończyć pouczeniem lub jednym z niższych mandatów. A winnego będzie musiał wskazać sąd.
Maciej Stępień