W Prudniku i Głogówku po staremu, zmiana w Białej
Mimo poparcia MN, pokonał go Edward Plicko, który startował ze swojego komitetu wyborczego. Nieoczekiwany zwycięzca jest lekarzem weterynarii. Natomiast nadal burmistrzami pozostaną Franciszek Fejdych w Prudniku oraz Andrzej Kałamarz w Głogówku. W niedzielę wybrano ich na trzecią kadencję z rzędu.
- Do urn udało się 3800 osób mniej niż w pierwszej turze - mówi Lucjusz Standera, który m.in. w niskiej frekwencji upatruje swoją przegraną, w rywalizacji o fotel burmistrza Prudnika.
- Może to górnolotnie zabrzmi, ale ta niska frekwencja to porażka demokracji. Wiedziałem, że tym razem mniej osób pójdzie do urn. Ale tak straszliwa absencja to jest dla mnie zaskoczenie. Mogę tylko podziękować tak wielu osobom, które mi zaufały. Jednak jest to progres o blisko 800 głosów - skomentował swój wynik Standera, któremu nie pomogło poparcie udzielone przez SLD i PiS.
Natomiast imieninowy prezent od wyborców otrzymał Andrzej Kałamarz. Nieznacznie wygrał on drugą turę głosowania na burmistrza Głogówka. Jego rywalem był Józef Janeczko, kandydat Mniejszości Niemieckiej.
- To dla mnie duży sukces - skomentował świętujący w niedzielę imieniny Andrzej Kałamarz. - Uzyskałem zwycięstwo chyba różnicą 170 głosów. Bardzo się cieszę. Jestem pierwszym burmistrzem Głogówka, który będzie piastował ten urząd trzecią kadencję. To jest dla mnie ogromne wyróżnienie - zaznaczał.
W powiecie prudnickim druga tura wyborów nie odbyła się jedynie w gminie Lubrza. Tam już 16 listopada na kolejną kadencję wybrany został Mariusz Kozaczek. Jest on przewodniczącym PSL w tym powiecie.
Mówi Lucjusz Standera:
Mówi Andrzej Kałamarz:
Jan Poniatyszyn