Patriotycznie, ale na luzie
- Pieśni są patriotyczne, ale można zaśpiewać je z humorem, z nutką zamyślenia a zarazem na luzie. Jest to nasza historia, o której należy pamiętać, ale nie zawsze musi być to z zaciśniętymi zębami – mówi Beata Kurda z zespołu Soul City.
– Jest to ciekawa propozycja, dzięki której opolanie mogą się zintegrować. To jest coś zupełnie innego niż salwy i wiązanki pod pomnikiem – mówi Sebastian, który na koncert przyszedł z córką.
- Coraz więcej młodych osób zaczyna interesować się historią, przychodzić na uroczystości patriotyczne. Sprawy, które pozornie są za nami, nadal mogą być zagrożeniem, chociażby konflikt za wschodnią granicą – dodaje Karol.
- Jestem z tego pokolenia, które zawsze cieszyło się z tego święta, dziś widzę, że wiele młodych osób angażuje się w patriotyzm, zaczyna rozumieć tę potrzebę – dodaje Jadwiga.
Podczas festynu można było skosztować tradycyjnego śląskiego kołocza, bigosu i grochówki. Dodajmy, że świąteczny wieczór w Opolu zakończy wizualizacja, która zostanie wyświetlona na budynku Urzędu Wojewódzkiego.
Posłuchaj:
Zobacz, jak opolanie tańczyli poloneza z okazji Święta Niepodległości.
Piotr Wrona