- Jeśli RDOŚ wyda opinię, zanim porozmawiamy z władzami, będziemy w ciężkiej sytuacji, bo prezydent Ryszard Zembaczyński mógłby wtedy podjąć dalsze kroki - dodaje.

- Konsultacje społeczne pozwolą wyjaśnić wątpliwości dotyczące różnych wariantów. Można wtedy pomyśleć, czy objazd ulicy Niemodlińskiej musi biec przez Bolko, czy może powinien prowadzić ulicą Wrocławską lub inną. Dopiero po tych ustaleniach postępowanie środowiskowe zostałoby całkowicie umorzone lub wznowione - tłumaczy.

Wolny przyznaje, że ewentualne mediacje pozwolą na ponowne omówienie problemu po listopadowych wyborach samorządowych. - My nie używamy argumentów ekologicznych, bo tym się zajmie RDOŚ - przekonuje.

- Tu chodzi tylko o zdrowy rozsądek. Proszę sobie wyobrazić, że czteropasmowa Niemodlińska będzie zastąpiona wąską trasą bolkowską. Tamtejszy most ma ograniczoną nośność. Trasa kończy się praktycznie przy ulicy Jagiellońskiej, a tam jest teraz otwarty przejazd kolejowy, co wywołuje duże korki. Jeśli tamtędy zostanie puszczony cały ruch, oznacza to tłok w Nowej Wsi Królewskiej i Krapkowickiej, a problem Niemodlińskiej i tak nie zostanie rozwiązany.

Akcję zbierania podpisów poparło około 150 uczestników rowerowej masy krytycznej.

Witold Wośtak