Znaleźli sposób na wandali
Brzescy urzędnicy od lat narzekali na ciągłą dewastację czterech szaletów. Zaraz po wiosennych remontach toalety były natychmiast niszczone. Magistrat przy udziale Fundacji „Rozwój” znalazł rozwiązanie tego problemu. - Szalety zostały pomalowane w graffiti przez profesjonalistów i na razie nikt tego nie zniszczył – podkreśla Tomasz Dragan, rzecznik miasta
- Zamiast pobazgranej ściany mamy efektowne malowidła, które jak się okazuje nie są zamalowywane. Być może w środowisku grafficiarzy jeden drugiemu prac nie niszczy. Wcześniej odnawiane elewacje szaletów były natychmiast niszczone i ozdabiane różnymi napisami, często nieprzyzwoitymi – podkreśla Dragan.
W tej chwili pomalowane są dwa miejskie szalety. Coroczne remonty kosztowały 50 tysięcy złotych.
Posłuchaj rozmówcy:
Maciej Stępień