- Obecnie nie wszyscy taką kartę mają, nie jest też ona obowiązkowa - mówi rzecznik komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Adam Janiuk. - Jest pomysł, żeby taką kartę uzyskał każdy właściciel samochodu, gdy będzie przyjeżdżał na badanie techniczne, ale to jest dopiero początek i zastanawiamy się jak to zrealizować - dodaje.

- Karta ratownicza bardzo ułatwia nam udzielenie pomocy w czasie akcji - wyjaśnia Adam Janiuk. - To jest swoista instrukcja. Pokazuje ona gdzie jest zamontowany w pojeździe akumulator, w którym miejscu można samochód bezpiecznie ciąć - mówi Janiuk.

- Jest tyle typów samochodów, a przy wypadkach ulegają one zgnieceniu z przodu, z tyłu, więc często nie jesteśmy w stanie określić dokładnie jaki to model pojazdu - zaznacza.

Jeśli ktoś posiada taką kartę, powinna ona być umieszczona w samochodzie za osłoną słoneczną.

Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:

Aneta Skomorowska