- Kupno zabytkowego obiektu, w którym mieści się sanatorium, nie wynika z niczyjej złej woli, tylko z przepisów – mówi Arkadiusz Kuglarz, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.

Przypominamy: byt położonego w Jarnołtówku sanatorium dla dzieci jest zagrożony z powodu braku wystarczającego kontraktu z NFZ. Obniżka kontraktu ma swoje uzasadnienie, bowiem placówka jest w fatalnym stanie technicznym i nie posiada wymaganych certyfikatów medycznych. Sanatorium, w którym przebywa 55 dzieci, wymaga także remontu a jego koszty wstępnie wylicza się na ok. 2 mln zł. Obiekt prowadzi spółka, która jednocześnie zawiaduje sanatorium w Suchym Borze.
Dodajmy, że na piątek (13.06) zaplanowano kolejne spotkanie w sprawie "Aleksandrówki" z dyrektorem opolskiego oddziału NFZ - chodzi o kontrakt dla tej placówki.

Sprawą zajmowaliśmy się także w magazynie reporterów Radia Opole:

Dorota Kłonowska