Ruszył proces, boisko zamknięte
- Oczekujemy oddalenia powództwa, otwarcia boiska, gdyż jest to obiekt użyteczności publicznej. Szkoła funkcjonuje w tym budynku prawie 80 lat, powinno się przyznać prymat dotychczasowej funkcji, jaką to boisko i szkoła pełni – mówi Weronika Puciato, radca prawny reprezentująca samorząd i szkołę w Krapkowicach.
- Obiekt musi być ogólnie dostępny, nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale także dla mieszkańców gminy. Mieszkańcy nie odczuwają żadnych niedogodności związanych z dotychczasowym funkcjonowaniem boiska, co sugeruje pani powód – informuje mecenas Puciato.
Radca prawny podkreślała, że decyzja o braku wcześniejszego zaskarżenia decyzji sądu o zamknięciu boiska - była przemyślana.
- Chcieliśmy pokazać mieszkańcom Krapkowic i sądowi, że dostęp do tego boiska jest niezbędny – mówi radca Weronika Puciato.
Aleksandra Paściak, reprezentująca mieszkankę pobliskiego budynku skarżącą się od kilku lat na hałas dobiegający z boiska, nie chciała się wypowiadać. Podkreślała jednak, ze decyzja o zamknięciu boiska, czyli zaniechaniu immisji, spowoduje, że gmina wreszcie zajmie się rozwiązaniem problemu.
- Godność ludzka jest przyrodzona i niezbywalna, a prawa mojej klientki do spokojnego zamieszkiwania powinny być zachowane – mówiła mecenas Paściak.
Prowadzący sprawę sędzia Stanisławiszyn zaproponował stronom polubowne rozwiązanie sprawy, ewentualnie skierowanie sprawy do mediacji.
- Proszę o skonsultowanie się i przedstawienie konkretnych działań, które gmina może przedsięwziąć w celu poprawy bezpieczeństwa na boisku – mówił do mecenasa reprezentującego miasto sędzia Stanisławiszyn.
Proces o boisko przy szkole w Krapkowicach został odroczony do 09.05.
Bogusław Kalisz