Rynek pracownika nie służy mikroprzedsiębiorstwom
- Urzędy pracy mają powody do zadowolenia, bo gwałtownie spada bezrobocie, ale skutkuje to brakiem rąk do pracy i wygórowanymi żądaniami płacowymi pracowników. Zdarza się też, że „podkupują” ich inne, duże firmy. Mikroprzedsiębiostwa mają zatem problem – uważa Antoni Hasenbeck.
Antoni Hasenbeck – gość RO2 w powiecie nyskim, prowadzi niedużą firmę rodzinną, jest też przewodniczącym zarządu Ruchu Rozwoju Regionu, który skupia 83 zakłady, a także pełni funkcję przewodniczącego komisji do spraw mikroprzedsiębiorców Business Centre Club.
- Dzisiaj rozmowa z kandydatem do pracy zaczyna się nie od kwalifikacji, ale od pytania: za ile? Tymczasem mikroprzedsiębiorstwa, zatrudniające do 10 osób, nie są w stanie płacowo konkurować z dużymi firmami, które też poszukują pracowników. Staramy się to zrekompensować rodzinną atmosferą, innymi bonusami, ale faktem jest, że niektórzy nas opuszczają – mówi Antoni Hasenbeck.
Z naszym gościem rozmawiamy także o inicjatywach, jakie w tym zakresie podejmuje komisja ds. mikroprzedsiębiorców BCC, również o systemie rabatowym – wzajemnych ulg i zniżek, jakie prowadzi Ruch Rozwoju Regionu.
- Ty kupujesz u mnie benzynę, ja u ciebie zamawiam meble, wszystko z rabatem, a pieniądz pozostaje w powiecie nyskim. Tak to mniej więcej działa – wyjaśnia Antoni Hasenbeck. Dodaje, że takie zrzeszanie się biznesu jest celowe także z innych powodów. Razem łatwiej jest zawalczyć o swoje racje, jak pod petycją podpisze się ponad 80 firm. Wspomniane firmy – które mają swoją reprezentację we władzach powiatu nyskiego i gminy, także włączają się w życie regionu. Przykładem akcje charytatywne i społeczne, m.in. dobroczynne, coroczne koncerty organizowane przez RRR dla nyskiego hospicjum i innych potrzebujących.
Antoni Hasenbeck ma też inne powody do satysfakcji.
- Cieszę się, że Nysa ma wreszcie obwodnicę, bowiem wcześniej komunikacyjne zatory bardzo utrudniały prowadzenie działalności gospodarczej – na co niejednokrotnie zwracaliśmy uwagę. Teraz i mieszkańcy i my odetchnęliśmy – mówi były przewodniczący Społecznego Komitetu ds. Budowy Obwodnicy Nysy i Niemodlina.
- Dzisiaj rozmowa z kandydatem do pracy zaczyna się nie od kwalifikacji, ale od pytania: za ile? Tymczasem mikroprzedsiębiorstwa, zatrudniające do 10 osób, nie są w stanie płacowo konkurować z dużymi firmami, które też poszukują pracowników. Staramy się to zrekompensować rodzinną atmosferą, innymi bonusami, ale faktem jest, że niektórzy nas opuszczają – mówi Antoni Hasenbeck.
Z naszym gościem rozmawiamy także o inicjatywach, jakie w tym zakresie podejmuje komisja ds. mikroprzedsiębiorców BCC, również o systemie rabatowym – wzajemnych ulg i zniżek, jakie prowadzi Ruch Rozwoju Regionu.
- Ty kupujesz u mnie benzynę, ja u ciebie zamawiam meble, wszystko z rabatem, a pieniądz pozostaje w powiecie nyskim. Tak to mniej więcej działa – wyjaśnia Antoni Hasenbeck. Dodaje, że takie zrzeszanie się biznesu jest celowe także z innych powodów. Razem łatwiej jest zawalczyć o swoje racje, jak pod petycją podpisze się ponad 80 firm. Wspomniane firmy – które mają swoją reprezentację we władzach powiatu nyskiego i gminy, także włączają się w życie regionu. Przykładem akcje charytatywne i społeczne, m.in. dobroczynne, coroczne koncerty organizowane przez RRR dla nyskiego hospicjum i innych potrzebujących.
Antoni Hasenbeck ma też inne powody do satysfakcji.
- Cieszę się, że Nysa ma wreszcie obwodnicę, bowiem wcześniej komunikacyjne zatory bardzo utrudniały prowadzenie działalności gospodarczej – na co niejednokrotnie zwracaliśmy uwagę. Teraz i mieszkańcy i my odetchnęliśmy – mówi były przewodniczący Społecznego Komitetu ds. Budowy Obwodnicy Nysy i Niemodlina.