Pogranicze okiem archeologa. Polacy i Czesi razem od neolitu
Początki osadnictwa na obecnych terenach polsko – czeskiego pogranicza sięgają czasów neolitu, czyli 6 – 7 tysięcy lat wstecz. Z tego okresu pochodzą archeologiczne znaleziska świadczące o tym, że przybywały tu ludy naddunajskie. A małżeństwo Mieszka I z Dobrawą dało początek państwu polskiemu i jest najbardziej dobitnym dowodem więzów łączących Czechów i Polaków
- Z badań wykopaliskowych i znalezisk z epoki neolitu wynika, że na tereny obecnego pogranicza migrowały ludy z obszarów naddunajskich, które przechodziły przez Bramę Morawską pomiędzy Sudetami i Karpatami. Zostało odkrytych i udokumentowanych kilkadziesiąt takich stanowisk wczesnoneolitycznych i był to początek cywilizacji na tych ziemiach. Polsko – czeskich powiązań można się doszukiwać w kolejnych epokach i wiekach, bo oba narody są z sobą historycznie związane – mówi Mariusz Krawczyk, szef działu archeologii Muzeum Powiatowego w Nysie.
Archeolog podaje przykład unikatowego znaleziska w okolicach Paczkowa, kiedy to jeden z rolników podczas prac polowych wyorał skarb srebrnych monet z X wieku, a były to denary książąt czeskich. Z kolei niektóre obecne, przygraniczne pałace po stronie czeskiej, niegdyś stanowiły własność biskupów wrocławskich. Po pograniczu prowadziły też szlaki handlowe, kwitł przemysł i rzemiosło, a szczególnie słynęło ono ze szkła użytkowego i artystycznego, które trafiało nawet na dwory królewskie.
Obecnie po polsko – czeskim pograniczu prowadzą wspólne szlaki, jak np. Szlak Czarownic, łączą te ziemie postaci świętych – przykładem Jan Nepomucen, czy artystów, jak Karol Dankwart.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z czeskimi archeologami. My natrafiamy na ich znaleziska, oni są w posiadaniu naszych. Nawzajem to dokumentujemy, fotografujemy, bowiem najważniejsze jest nie tyle ich fizyczne posiadanie, co sama informacja – mówi Krawczyk.
Archeolog podaje przykład unikatowego znaleziska w okolicach Paczkowa, kiedy to jeden z rolników podczas prac polowych wyorał skarb srebrnych monet z X wieku, a były to denary książąt czeskich. Z kolei niektóre obecne, przygraniczne pałace po stronie czeskiej, niegdyś stanowiły własność biskupów wrocławskich. Po pograniczu prowadziły też szlaki handlowe, kwitł przemysł i rzemiosło, a szczególnie słynęło ono ze szkła użytkowego i artystycznego, które trafiało nawet na dwory królewskie.
Obecnie po polsko – czeskim pograniczu prowadzą wspólne szlaki, jak np. Szlak Czarownic, łączą te ziemie postaci świętych – przykładem Jan Nepomucen, czy artystów, jak Karol Dankwart.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z czeskimi archeologami. My natrafiamy na ich znaleziska, oni są w posiadaniu naszych. Nawzajem to dokumentujemy, fotografujemy, bowiem najważniejsze jest nie tyle ich fizyczne posiadanie, co sama informacja – mówi Krawczyk.