Ponad 200 „niebieskich kart” założonych w 2017 roku przez nyski OPS
Ośrodek Pomocy Społecznej to nie tylko instytucja wspierająca finansowo osoby w trudnej sytuacji życiowej i oferująca pomoc socjalną osobom chorym i niepełnosprawnym. - Zajmujemy się każdym zgłoszeniem wskazującym na możliwość występowania przemocy w rodzinie - mówi Przemysław Czarnopolski, kierownik działu pomocy środowiskowej w nyskim OPS.
Z Przemysławem Czarnopolskim rozmawiamy o różnych formach wsparcia oferowanych klientom OPS i o nowych, realizowanych aktualnie programach, których celem jest specjalizacja usług, a w konsekwencji skuteczniejsza i szybsza pomoc.
- W naszej placówce powstanie coś w rodzaju punktu informacyjnego, gdzie osoba potrzebująca zostanie dokładnie poinformowana, na jakiego rodzaju pomoc może liczyć i potem zostanie bezpośrednio skierowana do kompetentnego pracownika. Nie będzie też sytuacji, że każdy pracownik załatwia wszystkie sprawy „po kolei”. Powstaną działy czy też sektory zajmujące się określonymi sprawami. To nasz autorski program, zresztą nie jedyny, jaki będziemy realizować w tym roku – mówi Przemysław Czarnopolski.
Nasz gość podkreśla, że gros spraw, jakie trafiają do OPS, dotyczy przemocy w rodzinie. Od razu jest uruchamiana w takich wypadkach wszelka wymagana pomoc, ale nawet najlepszy psycholog czy pedagog nie pomoże, jeśli członkowie rodziny nie chcą współpracować.
- Jednak notujemy tu coraz więcej sukcesów, kiedy nasze wysiłki nie idą na marne. Wciąż natomiast najtrudniejszą sprawą jest opieka nad osobami starszymi – chorymi i niepełnosprawnymi. Otrzymujemy np. sygnały ze szpitala, że nie ma kto takiego pacjenta zabrać do domu i zapewnić 24-godzinnej opieki. A miejsc w ZOL-ach i DPS–ach jest jak na lekarstwo. Tymczasem tacy seniorzy nie mogą czekać miesiącami - mówi Czarnopolski.
- W naszej placówce powstanie coś w rodzaju punktu informacyjnego, gdzie osoba potrzebująca zostanie dokładnie poinformowana, na jakiego rodzaju pomoc może liczyć i potem zostanie bezpośrednio skierowana do kompetentnego pracownika. Nie będzie też sytuacji, że każdy pracownik załatwia wszystkie sprawy „po kolei”. Powstaną działy czy też sektory zajmujące się określonymi sprawami. To nasz autorski program, zresztą nie jedyny, jaki będziemy realizować w tym roku – mówi Przemysław Czarnopolski.
Nasz gość podkreśla, że gros spraw, jakie trafiają do OPS, dotyczy przemocy w rodzinie. Od razu jest uruchamiana w takich wypadkach wszelka wymagana pomoc, ale nawet najlepszy psycholog czy pedagog nie pomoże, jeśli członkowie rodziny nie chcą współpracować.
- Jednak notujemy tu coraz więcej sukcesów, kiedy nasze wysiłki nie idą na marne. Wciąż natomiast najtrudniejszą sprawą jest opieka nad osobami starszymi – chorymi i niepełnosprawnymi. Otrzymujemy np. sygnały ze szpitala, że nie ma kto takiego pacjenta zabrać do domu i zapewnić 24-godzinnej opieki. A miejsc w ZOL-ach i DPS–ach jest jak na lekarstwo. Tymczasem tacy seniorzy nie mogą czekać miesiącami - mówi Czarnopolski.