Nysa na polsko – czeskim Forum Administracyjnym w Cieszynie
Region nyski zostanie włączony do ogromnego transgranicznego projektu długodystansowej trasy rowerowej. Anatol Bukała, naczelnik wydziału kultury, sportu, turystyki i ochrony zabytków UM w Nysie wrócił z Cieszyna, gdzie odbywało się polsko – czeskie Forum Administracyjne z udziałem przedstawicieli województw: opolskiego, dolnośląskiego, śląskiego i ich odpowiedników po czeskiej stronie granicy.
- Chcieliśmy naszą obecnością i argumentacją zadbać, aby długodystansowa magistrala rowerowa pogranicza polsko – czeskiego przebiegała przez region nyski. I chyba się udało – mówi naczelnik.
Aktualnie Polacy i Czesi przygotowują największy w dotychczasowej historii, transgraniczny projekt drogowy. Powstanie w ciągu najbliższych kilku lat magistrala rowerowa, biegnąca przez województwo śląskie, Opolszczyznę i Dolny Śląsk, a także kolejna, równolegle po stronie czeskiej. Nyskim władzom zależy, aby trasa ta nie pominęła regionu nyskiego.
- Przedstawiłem argumenty „za” i zostały przyjęte ze zrozumieniem. Zaproponowałem, aby nasze odcinki tras rowerowych – już istniejące i te wciąż rozbudowywane, stały się integralną częścią tej magistrali. Chodzi m.in. o niedawno oddany ciąg rowerowy wzdłuż Jeziora Nyskiego, tzw. drogę technologiczną. Kolejny argument, który przekonał uczestników tego gremium, to rowerowe połączenie Nysy, Głuchołaz i Jesenika – taki wnjosek złożyliśmy – mówi Anatol Bukała.
Naczelnik ocenia też, że transgraniczny, międzywojewódzki projekt będzie łatwiej realizować Czechom niż Polakom, bowiem nasi sąsiedzi mają takie zadania wpisane w budżet państwa, natomiast w Polsce spadnie to w dużym stopniu na barki samorządów.
Z Anatolem Bukałą rozmawiamy także o innych, transgranicznych projektach, jakie będą przez nyską gminę realizowane w 2018r, oraz podsumowujemy polsko – czeską współpracę w minionym roku.
Gość „Pogranicza” opowiada też o swojej turystycznej pasji i poleca ciekawe trasy biegnące po czeskich górach.
- Moja żona, która też jest zapaloną turystką, denerwuje się, że nie potrafię się służbowo „wyłączyć” podczas takich wędrówek. Zamiast podziwiać widoki, podglądam całą infrastrukturę, jak są oznakowane szlaki w Czechach, jak funkcjonują schroniska, w jaki sposób ściągają turystów. To mi już chyba zostanie – śmieje się Bukała.
Aktualnie Polacy i Czesi przygotowują największy w dotychczasowej historii, transgraniczny projekt drogowy. Powstanie w ciągu najbliższych kilku lat magistrala rowerowa, biegnąca przez województwo śląskie, Opolszczyznę i Dolny Śląsk, a także kolejna, równolegle po stronie czeskiej. Nyskim władzom zależy, aby trasa ta nie pominęła regionu nyskiego.
- Przedstawiłem argumenty „za” i zostały przyjęte ze zrozumieniem. Zaproponowałem, aby nasze odcinki tras rowerowych – już istniejące i te wciąż rozbudowywane, stały się integralną częścią tej magistrali. Chodzi m.in. o niedawno oddany ciąg rowerowy wzdłuż Jeziora Nyskiego, tzw. drogę technologiczną. Kolejny argument, który przekonał uczestników tego gremium, to rowerowe połączenie Nysy, Głuchołaz i Jesenika – taki wnjosek złożyliśmy – mówi Anatol Bukała.
Naczelnik ocenia też, że transgraniczny, międzywojewódzki projekt będzie łatwiej realizować Czechom niż Polakom, bowiem nasi sąsiedzi mają takie zadania wpisane w budżet państwa, natomiast w Polsce spadnie to w dużym stopniu na barki samorządów.
Z Anatolem Bukałą rozmawiamy także o innych, transgranicznych projektach, jakie będą przez nyską gminę realizowane w 2018r, oraz podsumowujemy polsko – czeską współpracę w minionym roku.
Gość „Pogranicza” opowiada też o swojej turystycznej pasji i poleca ciekawe trasy biegnące po czeskich górach.
- Moja żona, która też jest zapaloną turystką, denerwuje się, że nie potrafię się służbowo „wyłączyć” podczas takich wędrówek. Zamiast podziwiać widoki, podglądam całą infrastrukturę, jak są oznakowane szlaki w Czechach, jak funkcjonują schroniska, w jaki sposób ściągają turystów. To mi już chyba zostanie – śmieje się Bukała.