Endeczki, studia tańca, chóry i sztuki dla każdego. Dyrektor NDK: teatr mój widzę…rodzinny
- Nie będzie rewolucji, ale swoją wizję rozwoju NDK już wprowadzam – mówi nowy dyrektor Nyskiego Domu Kultury Marek Kędzierski.
Dyrektor chce jeszcze szerzej otworzyć drzwi placówki dla dzieci i młodzieży, choć i tak na popołudniowe zajęcia uczęszcza kilkaset osób. Powstał np. chór dziecięcy „Endeczki”, a będą i kolejne formy aktywnego spędzania czasu. Jakie? Zależy to od samych rodziców i zapotrzebowania na określoną rozrywkę.
- Bo jesteśmy dla mieszkańców, a nie odwrotnie – podkreśla nowy dyrektor NDK.
Marek Kędzierski chce też, aby dotychczasowe studium tańca czy śpiewu budowało swoją renomę na nazwiskach instruktorów, bowiem są to osoby znane, ze sporym doświadczeniem. Powraca też do osób, które przez lata pracowały w NDK, umacniając markę placówki, a teraz z różnych powodów są zatrudnione w innych instytucjach.
- Kultura była, jest i pewnie wciąż będzie niedofinansowana. Brak pieniędzy nie jest żadnym wytłumaczeniem, dlatego nie biadolimy, lecz szukamy źródeł finansowania i poszerzamy swoją ofertę – mówi dyrektor. W planie jest także powstanie nowych kółek zainteresowań i ożywienie działalności kulturalnej w Bastionie św. Jadwigi, którym zarządza NDK.
- Bo jesteśmy dla mieszkańców, a nie odwrotnie – podkreśla nowy dyrektor NDK.
Marek Kędzierski chce też, aby dotychczasowe studium tańca czy śpiewu budowało swoją renomę na nazwiskach instruktorów, bowiem są to osoby znane, ze sporym doświadczeniem. Powraca też do osób, które przez lata pracowały w NDK, umacniając markę placówki, a teraz z różnych powodów są zatrudnione w innych instytucjach.
- Kultura była, jest i pewnie wciąż będzie niedofinansowana. Brak pieniędzy nie jest żadnym wytłumaczeniem, dlatego nie biadolimy, lecz szukamy źródeł finansowania i poszerzamy swoją ofertę – mówi dyrektor. W planie jest także powstanie nowych kółek zainteresowań i ożywienie działalności kulturalnej w Bastionie św. Jadwigi, którym zarządza NDK.