Radio Opole » Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka » Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka » Panie Wołodyjowski, po koniu się sprząta!
2018-05-05, 10:50 Autor: Zbigniew Górniak (oprac. Paula Hołubowicz)

Panie Wołodyjowski, po koniu się sprząta!

Uchem i okiem. Felieton Zbigniewa Górniaka (05.05.2018)
Powoli dobiega końca ten cudowny, majowy, długaśny weekend wypełniony zapachem karkówki doprawionej patriotyzmem. Wylegując się na leżaku z książką ulubionego autora, miałem dość czasu, aby zastanowić się nad fenomenem nowoczesnego patriotyzmu. Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu nowoczesny pakiet patriotyczny (lansowany przez pewną znaną aktorkę, tyleż wybitną, co lewicową i histeryczną) obejmował takie czynności jak: sprzątanie po psie, płacenie podatków, kasowanie biletów i segregowanie śmieci. Zgrabne, tylko… czy to jest akurat patriotyzm?
Kupa po psie jest kupą po psie: śmierdzi, rani oko i czyha na nasze podeszwy, lecz co ma do tego Mazurek Dąbrowskiego? Albo „Czerwone maki pod Monte Cassino”? Albo Grunwald, Kłuszyn czy inne Racławice? Przy okazji pytanie dygresyjne: czy czterej pancerni, o których honorową obecność w polskiej kulturze walczy tak dzielnie lewica, sprzątali po Szariku? A czy pies Cywil, który dla starego eseldówka jest tym, czym krowa dla Hindusów, też był obsługiwany toaletowo przez swojego milicjanta? Ale wracajmy na szlak..

Kasowanie biletu to patriotyzm? A nie po prostu uczciwość? Taka zwyczajna, najzwyczajniejsza? Przecież kto nie kasuje, ten oszust, albo mówiąc dosadniej – złodziej. Segregowanie śmieci jako wyznacznik narodowej samoświadomości? To może jeszcze mycie rąk po wyjściu z toalety? I spuszczanie wody w sedesie?

Przypomina mi się w tym momencie głośna w latach 80. afera szpiegowska rozgrywana przez CIA i KGB. W jednej z telewizyjnych relacji z przesłuchań rosyjski dyplomata powiedział coś takiego: „Bo oni tam, w Ameryce, mają taki zwyczaj, że myją ręce po wyjściu z toalety…”. Pojmujecie państwo niezwykłość tej wypowiedzi? Zwyczaj! Mają zwyczaj myć ręce po wyjściu z toalety. Zwyczaj!

Żaden porównawczy raport na temat ówczesnego PKB czy jakości życia w USA i ZSRR, żaden referat o wolności słowa, o prawach człowieka, ani jedno urządzenie mechaniczne: samochód, magnetofon, telewizor, zapalniczka, zapałki, które się zapalały lub nie (w zależności od tego, po której stronie żelaznej kurtyny zostały wyprodukowane), no więc żadna z powyższych rzeczy nie ujawniła wyraziściej tej przepastnej różnicy między Zachodem a Wschodem jak ta nieuświadomiona wypowiedź moskiewskiego dyplomaty o tym, że Amerykanie mają zwyczaj myć ręce po wyjściu z ubikacji.

Wydawało się, że ten sowiecki sposób myślenia odszedł już w zapomnienie, ale on odżył w Polsce i to w sferach tak w naszym kraju wysferzonych, że bardziej się już wysferzyć nie da? Tyle że w wersji psiej… A przecież zabijanie bakterii to jeszcze nie patriotyzm, choć zabicie wroga ojczyzny – już tak.

A skoro o śmierci, to i słowo jeszcze o podatkach, bo one są jak śmierć – nieuchronne i pewne. Otóż tak się dziwnie złożyło, że wspomniana aktorka lansowała swoje hasło o patriotyzmie podatkowym akurat wtedy, gdy rządziła ekipa, pod której ślepym okiem (ślepym, a może łaskawym) VAT-owskie karuzele kręciły się jak szalone, a zachodnie korporacje ogrywały Polskę na miliardy jak niemowlaka. Nie muszę dodawać, że ekipa, pod której okiem (ślepym bądź łaskawym) wszystko to się działo, ma do dziś wiele miejsca w ciepłym sercu wybitnej aktorki, od której zacząłem ten felieton.

Zobacz także

2017-12-02, godz. 10:50 Jak źli Żydzi zrobili swoim obrońcom 'kuku'! Z głośnym chrupnięciem złamały się właśnie dwie nogi, na których ku świetlanej przyszłości kroczy dziarsko kulturowy marksizm skryty za określeniem… » więcej 2017-11-25, godz. 10:50 Ja, mieszkaniec Kongo, rządzony przez Borata Z wielkim podziwem obserwuję wysiłki Opolanina, Mariana Panica, który w tygodniku „Solidarność”, znanym dziś bardziej jako internetowy Tysol.pl, regularnie… » więcej 2017-11-18, godz. 10:50 Ja faszysta, albo manipulacje mielonego well done W ostatni poniedziałek, 13 listopada, obudziłem się z dziwnym swędzeniem na górnej wardze. Wysypka czy jakie licho? Powlokłem się do łazienki, lecz po… » więcej 2017-11-11, godz. 10:40 Bezpłciowe ciasto i kawa z ludzkim mlekiem Dziś przy sobocie śniadanie stawia felietonista. Podam ciasto francuskie z dydaktycznym nadzieniem, które będzie… bezpłciowe. A do popicia kawa z mlekiem… » więcej 2017-11-04, godz. 10:40 Randka z lalą z seks shopu Znajomi pytają mnie, po co wróciłem na Facebooka, skoro moja kilkumiesięczna na nim nieobecność tak dobrze mi służyła. Zrzuciłem kilka kilogramów, przeczytałem… » więcej 2017-10-28, godz. 10:47 Być wiernym śrubokrętowi Zrobiono Was kiedyś w trąbę? Ewentualnie w konia, w jelenia, w jajo, w balona, na szaro lub na cacy? Zagrano Wam kiedyś na nosie, względnie dano w niego prztyczka?… » więcej 2017-10-21, godz. 10:40 Dlaczego nie założę się z Pawłem Kukizem W czwartek wieczorem Paweł Kukiz wyraził na Facebooku przypuszczenie, że niebawem wśród artystycznych elit kraju obudzi się wielka miłość do prezesa Kaczyńskiego… » więcej 2017-10-14, godz. 10:50 A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak… Proszę sobie wyobrazić, że mi odbija i w liście do ważnej międzynarodowej instytucji oskarżam władze Radia Opole, gdzie zarabiam na chleb i masło do tego… » więcej
1234
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »