Płomienny kaznodzieja z Kluczborka
Jedno jest pewne Adam Gdacjusz występujący także pod nazwiskiem Gdak, urodził się i zmarł w Kluczborku. W swoim blisko 80-letnim życiu zasłynął jako charyzmatyczny ewangelicki pastor oraz polski poeta i publicysta. Historycy literatury chętnie nazywają go śląskim Rejem. Dlaczego? Bo pisał po polsku i to całkiem zgrabnie.
Pisał nie tylko po polsku, ale także jak na duchownego przystało po łacinie. Tworzył głównie literaturę moralizatorsko-kaznodziejską i wiersze. Zasłynął także kilkoma błyskotliwymi sentencjami, czy jakbyśmy to dziś nazwali bon-motami. Jak np. „Głupstwo przywiązane jest do serca młodego, ale rózga karności oddali je od niego.”
Urodził się w zubożałej kluczborskiej rodzinie mieszczańskiej. Edukację pobierał prawdopodobnie w Brzegu i Wrocławiu. W roku 1633 wstąpił do gimnazjum w Toruniu, ale już rok później objął stanowisko kantora i nauczyciela w Podgrodziu na Spiszu. W roku 1937 znów widzimy go jako ucznia gimnazjum tym razem w Elblągu, skąd wywędrował do Wilna, by tam zostać kantorem w szkole ewangelickiej, a potem jej rektorem. Od 1641 r. ponownie zamieszkał w Kluczborku, gdzie w roku 1644 został diakonem, a w dwa lata później ewangelickim proboszczem. W roku 1642 ożenił się z córką pastora z Nagodowic Marianną Scopius.
Jego najważniejszym dziełem jest zbiór kazań o Ewangeliach pt. „Postilla popularis” wydane około roku 1650 w Lesznie. Gdacjusz dał w nich interesujące świadectwo epoki – opisał trudne życie mieszkańców Śląska, a także upadek moralności tuż po wojnie trzydziestoletniej.
Był przeciwnikiem germanizacji ludności Śląska i pierwszym autorem, który wprowadził śląską gwarę do utworów literackich. Jego twórczość przyczyniła się do umocnienia języka polskiego na Śląsku a szczególnie w środowisku protestanckim. Na jego publikacjach polskojęzyczni nauczyciele uczyli dzieci i dorosłych czytania i pisania. Był jednym z nielicznych autorów, którzy w okresie, kiedy ruch ewangelicki w Polsce osłabł i przestano wydawać druki protestanckie, prowadzili działalność literacką w języku polskim, a fakt, że prowadził tę pracę na oderwanym od reszty Polski Śląsku tym bardziej zasługuje na uznanie. Jako pastor kluczborski czynił starania o dostarczenie wyznawcom polskim książek w języku ojczystym.
Wydał około 25 książek, a ich tytuły, takie jak „Appendix, tj. Przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie”, „Kwestyja o pojedynkach”, „Dyszkurs o pijaństwie”, „Kwestyja o polygamijej albo wielożeństwie”, wskazują z jakimi problemami musiał mierzyć się w połowie XVII wieku duchowny na Śląsku. W „Kwestyjej o Pannie Maryjej” w posłowiu napisał "we dwu skrypcikach dowodniem pokazał, że się Panna Maryja słusznie i niezdrożnie najświętszą nazywa Panną".
Niewątpliwie postać Adama Gdacjusza jest niedostatecznie eksponowana w śląskiej historiografii w stosunku do zasług, jakie położył dla kultury i dziedzictwa naszego regionu. W swojej ostatniej pracy zatytułowanej „Dyszkurs o dobrych uczynkach...” napisał w przedmowie "ona nielitościwa kosiarka ostrą swoją kosą do mnie się gotuje i w krotce w nawiedziny przyjść obiecuje”. Adam Gdacjusz zmarł w Kluczborku i prawdopodobnie został pochowany w sąsiedztwie ewangelickiego kościoła.
Posłuchaj: