Członek sztabu wyborczego PiS został postrzelony
Poseł Kłosowski z PiS-u twierdzi, że nie rozumie, jak mogło dojść do takiego zdarzenia. Nie chce na razie komentować incydentu ani wysuwać pochopnych oskarżeń. – Nie podejrzewamy, nie chcę dywagacji, nikt rozsądny tak się nie zachowuje. Nie chcę nakręcać jakieś skali politycznej, kierunkowania tego – mówi lider PiS na Opolszczyźnie.
Nadinspektor Maciej Milewski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji potwierdza, że ktoś w Opolu z wiatrówki strzelał. – Udało się także zabezpieczyć pocisk – dodaje. – W tej chwili absolutnie nie można potwierdzić, czy to była kulka wystrzelona z wiatrówki, czy taka która wpadła tam, czy też kulka, która została wystrzelona z procy. Mężczyzna, który twierdzi, że został ugodzony tą kulką, twierdzi, że podczas jazdy poczuł pieczenie w nodze. Tak naprawdę są to wszystkie informacje, które na tę chwilę możemy potwierdzić – wyjaśnia Radiu Opole.
Kłosowski zapowiedział również, że w tej sytuacji wstrzymuje akcję plakatowania. – Nie chcę narażać ludzi na to, że będzie się im działa krzywda w województwie opolskim. Przykro mi bardzo, że tak się dzieje. Ta kampania miała być spokojna, prowadzona bez utarczek słownych, natomiast to co się dzisiaj zdarzyło, stawia pod znakiem zapytania w ogóle moją kampanię.
Postrzelony mężczyzna przebywa w Wojewódzkim Centrum Medycznym, gdzie lekarze przeprowadzają jego obdukcję.
Posłuchaj informacji:
Damian Drzyzga / Adam Wołek (oprac. Wanda Kownacka)