Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-09-04, 13:41 Autor: Radio Opole

Widelec powakacyjny

Dni Nysy [fot. Urząd Miejski w Nysie]
Dni Nysy [fot. Urząd Miejski w Nysie]
Witam serdecznie po wakacyjnej przerwie, podczas której odłożyłem widelec aż na dwa miesiące.

Co nie znaczy, że jadałem wtedy rękami.

Chciałbym dziś z państwem spełnić takiego wakacyjnego felietonowego rozchodniaczka, który byłby pożegnaniem z latem i podróżami. Pożegnaniem, ale i przestrogą, żeby starannie dobierać miejsce wypoczynku. Gdyż można wylądować w piekle albo jeszcze gorzej - w wesołym miasteczku.

Kiedyś wesołe miasteczko miało wyraźne granice, a wyznaczał je okrąg, w jaki ustawiano budy na kołach. Wchodziłeś tam jak do innego świata i gdy hałas wyłaził ci już uszami, po prostu dawałeś drapaka.

Dziś wesołe miasteczka dokonały ekspansji, rozlały się. Zaczynają się tuż za tablicą wjazdową do prawie każdej polskiej miejscowości nadmorskiej. Mijasz tę tablicę i wkraczasz w krainę będącą skrzyżowaniem lunaparku, lecz wzbogaconego o liczne elementy jarmarku, odpustu, promocji, wyprzedaży, festynu, festiwalu piosenki (z reguły tej obciachowej) i plenerowej biesiady - piwno-gyrosowej. Bo niech cię nie zwiedzie bliskość morza: najpopularniejszym daniem wciąż pozostaje tu wieprzowina po turecku, a z ryb chińska panga i sum afrykański.

Ale zanim się o tym przekonasz, zaatakują cię stragany, namioty handlowe, budy, budki, budeczki i dobudówki do tych budek. A jedno brzydsze od drugiego i wszystko z innej parafii, choć należałoby raczej powiedzieć - z innego domu wariatów.

Idąc deptakiem, musisz uskakiwać przed pokracznymi pojazdami na pedały lub przerobionymi na lokomotywy meleksami, którymi dziś, gdy nie ma już dorożek i meloników, zwykła rozbijać się po uzdrowiskach ze swoimi dziećmi kultura tautażu i browara.

Z rozlicznych salonów gier dochodzą te wszystkie pipkania, buczenia, brzdęki i inne mechaniczne jęki, które mamią ludożerkę namiastką Las Vegas, a gdzie przez niedopatrzenie zapomniano zabudować teren jakąś ohydą, tam wyrastają nadmuchiwane place zabaw albo parkingi - droższe niż w podziemiach Hiltona i bardziej restrykcyjne w ściąganiu opłaty, o co dbają wąsate Mietki w capiących tiszertach z napisem OCHRONA.

Łamie się dusza moja, ale skłonny jestem przyznać, że nad polskim morzem bardziej klimatycznie było za paździerzowej, szarej i dręczonej niedostatkiem komuny niż teraz – we wszechobecnej nadobfitości: hałasu, kolorów, ludzi, towarów, reklam i... drapieżnej drożyzny.

Posłuchaj felietonu:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-05-11, godz. 15:08 Dziennikarze i bibliotekarze skazani są na wymarcie Dziś, za jakieś trzy godziny, na zamku w Kamieniu Śląskim będę gościem bibliotekarzy z okazji ogólnopolskiego tygodnia bibliotek. » więcej 2012-05-11, godz. 15:02 Mysz nie wpadła w łapki Nic tak dawno mnie nie zdumiało mnie, jak troską i smutek, z jakimi projektanci tak zwanej struktury komunikacyjnej w Polsce mówili kilka dni temu o tym, że… » więcej 2012-05-09, godz. 15:17 Mój mały masochizm Powiada się, że historia jest nauczycielką życia. Rzecz jasna, dotyczy to także historii osobistej. » więcej 2012-05-09, godz. 15:07 Syty głodnego nie zrozumie Znacie państwo to przysłowie, które głosi, że syty głodnego nie zrozumie? Naiwne pytanie, zwłaszcza przy śniadaniu. Oczywiście, że znacie. » więcej 2012-05-04, godz. 13:46 Wiocha, na dodatek chciwa Niedawno odwiozłem kogoś na lotnisko. Lekkie opóźnienie lotu, kawa, ciacho i trzeba było zapłacić za parking blisko 20 złotych. » więcej 2012-05-02, godz. 15:10 Emeryci do broni Dużo się ostatnio straszy wojną, przy czym nie wiadomo, kto kogo bardziej - prawica lewicę, czy na odwrót. » więcej 2012-04-30, godz. 14:35 Dziewczyna o perłowych włosach Jutrzejszy pierwszy maja to dla wielu okazja do sentymentu za PRL-em. Ja też go w sobie hoduję, ale w wersji węgierskiej. » więcej 2012-04-27, godz. 14:13 Ja, dyrektor piramid Wyobraźcie sobie państwo, że zabieracie rodzinę na niedzielny obiad do restauracji i zatykając uszy na skowyt domowego budżetu, fundujecie jej przystawkę… » więcej 2012-04-26, godz. 14:05 Nie potrzebuję już seksu Widziałem niedawno na ulicy bardzo powabną dziewczynę, która niosła na jędrnej piersi napis „Nie potrzebuję seksu, państwo dogadza mi codziennie”. » więcej 2012-04-26, godz. 11:46 Fajne książki, ale te okładki! Niedawno na Discovery usłyszałem, że przed laty, ale nie tak znowu dawno, w nowojorskim zoo wsadzano do klatki z szympansami Murzyna z Afryki. » więcej
78910111213
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »