Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-05-09, 15:17 Autor: Radio Opole

Mój mały masochizm

[fot. Małgorzata Lis-Skupińska]
[fot. Małgorzata Lis-Skupińska]
Powiada się, że historia jest nauczycielką życia. Rzecz jasna, dotyczy to także historii osobistej.

Gdy 5 lat temu wiosną Polska dowiedziała się, że będzie organizatorem Euro 2012, byłem akurat członkiem ekipy scenariuszowej pracującej przy telewizyjnym widowisku publicystycznym „Polacy”. Pisałem wstępy dla prowadzącego, teksty na prompter, pytania do uczestników.

Postanowiłem sięgnąć po tamte teksty, które na szczęście zachowałem w komputerze. W jakim celu? Ano chciałem się pośmiać z własnej naiwności i porównać swój ówczesny obywatelski apetyt na zmiany z rezultatem końcowym. Taki masochizm po bywa czasami terapeutycznie oczyszczający.

Posłuchajcie, co ja wysmażyłem 5 lat temu:

„Wczoraj polskie sejsmografy zanotowały wielki wybuchu społecznej radości. Dawno nami tak wspaniale nie wstrząsnęło. Wszystko to, co dzieje się w naszych sercach i umysłach, można z całą pewnoscią nazwać wielkim odrodzeniem nadziei. Nadziei na nasz cywilizacyjny skok i na to, że tak ogromnej szansy nie zmarnujemy. Dostaliśmy wczoraj złoty róg i to musi być nasz róg obfitości. To mają być igrzyska, które dadzą nam dużo chleba!”

Łauł,.... jak gostek z Kroniki Filmowej za Gomułki lub Gierka. I dalej...

„Na ekranach wyświetlają się liczby, które nawet laikom ekonomicznym dają wiele do myślenia. Dotacja na mistrzostwa będzie równa jednej dziesiątej produktu krajowego brutto! A jak wiadomo, pieniądz robi pieniądz. Po mistrzostwach w Portugalii dochody turystyczne wzrosły dwukrotnie. Na mistrzostwach świata w Niemczech zjawiło się dwa miliony kibiców. Każdy musi gdzieś spać, coś zjeść...”.

No i różowych konkretów ciąg dalszy: Dotacja z Unii wyniesie 37 miliardów euro. Powstanie ponad 600 kilometrów autostrad. 16 miliardów przeznaczy się na budowę hoteli i restauracji. 5 miliardów pochłonie unowocześnienie polskich kolei. Powstanie kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy.

Ależ ja byłem naiwny, co? Gdyby ktoś ze słuchaczy chciał teraz mnie chłostać za tamten dziecięcy optymizm, to przyjmę.. najwyżej dwa baty. Bo proszę pamiętać, że to trochę tak, jakby chcieć karać gwizdek lokomotywy, a nie maszynistę, który zań pociągał, i tego faceta, który dorzuca do kotła.

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-12-04, godz. 12:50 E-sądy jak pijana gilotyna Jak to dobrze, że tak zwane e-sądy nie mają prawa wydawać wyroków śmierci. » więcej 2012-12-03, godz. 13:10 Mowa nienawiści Władza w osobie ministra Michała Boniego planuje tropić tak zwaną mowę nienawiści. » więcej 2012-11-29, godz. 15:54 Za czym kolejka ta stoi? Zbliża się 13 grudnia i pomyślałem, że warto by poszukać jakiejś okazji, aby wspomnieć o stanie wojennym i absurdach, jakie nękały wtedy nasz kraj. » więcej 2012-11-29, godz. 15:51 Dobrobyt aż kapie Do Opola przyjechał premier Tusk, w związku z czym niektórzy działacze partii rządzącej doznali na Fejsbuku oraz w kuluarach Filharmonii lizusowskiego wzmożenia… » więcej 2012-11-27, godz. 12:28 Fetysz eurodotacji Zacznę po amerykańsku, od anegdoty. Kilka lat temu zostałem doklejony jako scenarzysta do ekipy telewizji kręcącej rozrywkowy program w Krynicy. » więcej 2012-11-23, godz. 12:52 Polniszen pracusien Wysłuchałem wczoraj dzięki opolskim socjologom arcyciekawego wykładu profesora Saksona z Poznania na temat stereotypów Polaka w Niemczech. » więcej 2012-11-23, godz. 12:47 Lech się sam przeprosi Rząd się sam wyżywi. Tak powiedział Jerzy Urban, były rzecznik byłego rządu w byłym ustroju. » więcej 2012-11-21, godz. 15:12 Warto czytać swoje stare teksty Lubicie porządkować swoje biblioteczki? To intrygujące zajęcie. I czasochłonne. » więcej 2012-11-20, godz. 12:43 Chińskie zupki Zupki chińskie niszczą mózgi! - zaalarmował wczoraj z okładki jeden z tak zwanych brukowców i ja nareszcie dowiedziałem się, dlaczego nieco oporniej idzie… » więcej 2012-11-20, godz. 12:36 Chsąscyce pod Łopolem Chyba zaczynamy się ocierać o jakiś absurd jeśli chodzi o nazwy niektórych opolskich miejscowości. » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »