Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2011-09-27, 10:03 Autor: Radio Opole

Cicciolina, Beger i 60 tysiaków miesięcznie

© (fot. www.wikipedia.pl)
© (fot. www.wikipedia.pl)
Kampania wyborcza nabiera rumieńców - niczym pryszczaty prawiczek, który potajemnie wertuje w internecie stronki z filmami dla dorosłych.

Ten frywolny podtekst porównania ma swoją przyczynę, która za moment ujawni się w całej swej, że tak powiem, nagiej krasie. Teraz jednak zacznijmy tak:

Znajomy inteligent, który jest trochę niedzisiejszy, bo ma pięcioletni telefon i aż ośmioletni telewizor, ponadto czyta książki, zapytał mnie ze szczerym zdumieniem, co jest tą siłą, która tak mocno pcha ludzi do władzy. Dlaczego ktoś chce zostać posłem, senatorem, niechby nawet – radnym wojewódzkim? Z potrzeby serca, z potrzeby rozumu, z potrzeby sumienia? A może z pragnienia służenia innym? Ale skoro tak, to dlaczego nie idzie realizować się jako aktywista Czerwonego Krzyża albo wolontariusz w hospicjum?

O co zapytawszy, znajomy pożyczył stówę – do pierwszego.

Gdy się niebawem spotkamy, aby mógł oddać dług, podsunę mu pod nos gazetę z odpowiedzią na jego pytanie. Czytam oto w „Rzeczpospolitej”, że niejaka Cicciolina, słynna włoska gwiazda filmów dla dorosłych, przeszła właśnie na parlamentarną emeryturę i będzie pobierać co miesiąc ponad trzy tysiące euro. Swego czasu namiętni Włosi wybrali ją sobie na posłankę jak u nas namiętni chłopi wybrali sobie niejaką Renatę Beger, tę co to wiecie, miała w oczach, no te... owsiki... czy jakoś tak...

Choć zapewniam, że przy włoskiej rozpustnicy nasza czerstwa i swojska jak botwinka - aktywistka Samoobrony - to niewinna pszczółka Maja. Kto nie wierzy, niech sobie wrzuci w wyszukiwarkę hasło Cicciolina. Informacja ta bulwersuje co bardziej poczciwych Italiańców, bowiem przy okazji przypomniano, że włoscy parlamentarzyści – po pierwsze, są najlepiej opłacani w Europie, gdyż zarabiają miesięcznie 14 tysięcy euro, co daje blisko 60 tysięcy złotych. A po drugie – nabierają praw emerytalnych już po pięciu latach, czyli po zaledwie jednej kadencji w parlamencie. Jest jeszcze – po trzecie. Oni sobie te przywileje sami uchwalili.

I to jest moja odpowiedź na pytanie kolegi, dlaczego tak dużo ludzi pcha się do władzy.

Posłuchaj felietonu:

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »