Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2011-09-20, 12:53 Autor: Radio Opole

Zwariować można z pośpiechu

© (fot. sxc.hu)
© (fot. sxc.hu)
Może się to wydać dziwne, ale są poważni myśliciele, dla których obecny światowy krach ekonomiczny ma swoje dobre strony.

„Przyszedł kryzys, Bogu dzięki...” - woła w wywiadzie dla Gazety Wyborczej niemiecki psycholog społeczny Harald Welzer.

Bogu, dzięki??? - chciałem zaryczeć w pierwszej chwili. - Bogu dzięki???

Panie Welzer, może zamienimy się na oszczędności? Ja dam panu swój odchudzony makabrycznie i dziurawy portfel polskich akcji, dorzucę też kredyt mojej narzeczonej zaciągnięty we frankach, a pan odda mi swój etat na berlińskim uniwerku.

Ale zacząłem czytać i doznałem jeśli nie olśnienia, to przynajmniej głębokiej refleksji. Główna myśl niemieckiego uczonego sprowadzała się do tego, że nie da się w nieskończoność nakręcać wzrostu gospodarczego, nie da się bez końca bogacić, nie sposób popędzać miliardów ludzi do produkcyjnego galopu, bo musi się to skończyć obłędem. Więc teraz, nauczeni krachem spowolnimy tempo, wrócimy do wysiłku na ludzką miarę, zastopujemy wyścig szczurów prowadzony już tylko dla samego wyścigu. Przez tysiące lat – powiada Welzer – wzrost gospodarczy nie przekraczał w Europie jednej tysięcznej procenta rocznie i ludzie żyli szczęśliwie. Dziś, gdy spada do dwóch procent, rządy drą włosy z głów i skórę z pleców podatnika. Bo wszystko i ciągle musi wzrastać: słupki sprzedaży, nakłady gazet, klikalność witryn internetowych, słuchalność radiostacji. Zwariować można.

Jakby dla zilustrowania sensu artykułu, do mojej skrzynki mailowej wpadła przesyłka. Przyjaciel przepraszał mnie, że aż trzy dni nie odpowiadał na mój list. Wytresowanemu przez Facebooka i Twittera, które prowadzą miliardy ludzi na krótkiej smyczy on-line, wydało mu się to karygodne.

Odpisałem mu, żeby nie przepraszał, bo nie ma obowiązku odpowiadania natychmiast. Żyjemy pod dziwną presją wytworzoną przez nowe przekaziory, które nakazują nam reagować na list już, natychmiast, w biegu, w pociągu, samolocie, na sedesie.

A przecież mail to tylko łatwiejsza forma dobrego starego LISTU. On zaś wymaga namysłu, odczekania, przetrawienia. Gdy listy były jeszcze z papieru, nikt nie siadał natychmiast do pisania odpowiedzi. No, chyba że do wybranki lub wybrańca serca. Ale to jest już całkiem inna bajka...

Posłuchaj:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-05-11, godz. 15:08 Dziennikarze i bibliotekarze skazani są na wymarcie Dziś, za jakieś trzy godziny, na zamku w Kamieniu Śląskim będę gościem bibliotekarzy z okazji ogólnopolskiego tygodnia bibliotek. » więcej 2012-05-11, godz. 15:02 Mysz nie wpadła w łapki Nic tak dawno mnie nie zdumiało mnie, jak troską i smutek, z jakimi projektanci tak zwanej struktury komunikacyjnej w Polsce mówili kilka dni temu o tym, że… » więcej 2012-05-09, godz. 15:17 Mój mały masochizm Powiada się, że historia jest nauczycielką życia. Rzecz jasna, dotyczy to także historii osobistej. » więcej 2012-05-09, godz. 15:07 Syty głodnego nie zrozumie Znacie państwo to przysłowie, które głosi, że syty głodnego nie zrozumie? Naiwne pytanie, zwłaszcza przy śniadaniu. Oczywiście, że znacie. » więcej 2012-05-04, godz. 13:46 Wiocha, na dodatek chciwa Niedawno odwiozłem kogoś na lotnisko. Lekkie opóźnienie lotu, kawa, ciacho i trzeba było zapłacić za parking blisko 20 złotych. » więcej 2012-05-02, godz. 15:10 Emeryci do broni Dużo się ostatnio straszy wojną, przy czym nie wiadomo, kto kogo bardziej - prawica lewicę, czy na odwrót. » więcej 2012-04-30, godz. 14:35 Dziewczyna o perłowych włosach Jutrzejszy pierwszy maja to dla wielu okazja do sentymentu za PRL-em. Ja też go w sobie hoduję, ale w wersji węgierskiej. » więcej 2012-04-27, godz. 14:13 Ja, dyrektor piramid Wyobraźcie sobie państwo, że zabieracie rodzinę na niedzielny obiad do restauracji i zatykając uszy na skowyt domowego budżetu, fundujecie jej przystawkę… » więcej 2012-04-26, godz. 14:05 Nie potrzebuję już seksu Widziałem niedawno na ulicy bardzo powabną dziewczynę, która niosła na jędrnej piersi napis „Nie potrzebuję seksu, państwo dogadza mi codziennie”. » więcej 2012-04-26, godz. 11:46 Fajne książki, ale te okładki! Niedawno na Discovery usłyszałem, że przed laty, ale nie tak znowu dawno, w nowojorskim zoo wsadzano do klatki z szympansami Murzyna z Afryki. » więcej
78910111213
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »