Zbigniew Zawiślak
– Mam jeszcze dwie walizki zrobione przez ojca ze sklejki, w których przewieźliśmy bagaże – mówi Zbigniew Zawiślak. – Jako najmłodsze dziecko, byłem w rodzinie hołubiony. Zaznałem katorgi na pewno, ale jej tak nie zapamiętałem – tłumaczy. Fragmenty wspomnień przekazał naszemu reporterowi w Radiowej Odysei.
Posłuchaj kolejnych wspomnień Zbigniewa Zawiślaka:
Piotr Wrona