20.10.2014 Patryk Jaki o tym, że ma swój udział w kłopotach Garbowskiego, o tym, że odpowie atakiem na każdy atak i oczywiście o tym, że Wiśniewski jest najlepszy
Przypomnijmy, że od samego początku kampanii poseł Jaki mocno wspiera Wiśniewskiego, wychwalając jego zalety na każdym kroku, ale przede wszystkim atakując jego konkurentów. Zaczął od Tomasza Garbowskiego, któremu wytknął powiązania z bohaterami afery ratuszowej i dziś przekonuje, że miało to wpływ na rejestracyjne kłopoty Garbowskiego.
- Pogubił się w hierarchii kampanii, musiał odpowiadać na nasze ataki, więc nie miał czasu dopilnować zbierania podpisów - wywodził Jaki. - To, że nie wystartuje, jako sztabowca Wiśniewskiego, bardzo mnie cieszy. Bo sytuacja się wyklaruje. W paru sprawach - takich jak ECO, TBS, dotacje na sport - poglądy Garbowskiego i Wiśniewskiego były zbliżone. Teraz, gdy kandydata SLD zabraknie, wyborca będzie miał jasny wybór między Jarmuziewiczem a Wiśniewskim.
Spytaliśmy naszego gościa, czy zgadza się z ocenami dziennikarzy, że wziął na siebie atakowanie konkurentów, pozostawiając Wiśniewskiemu pozytywny przekaz.
- Ja swojej narracji nie zmieniłem - odpowiada Jaki. - I zapewniam, że będę kontratakował. Na każdy atak na Wiśniewskiego w wykonaniu posła Kępińskiego, który jest zakałą Opolszczyzny i przejdzie do historii jako sojusznik Putina, odpowiem atakiem.
Usiłowaliśmy podpytać Jakiego o szczegóły porozumienia z Wiśniewskim. Współpracownicy Jakiego są na czele list kandydatów na radnych, pytaliśmy o inne personalne ustalenia dotyczące obsady ważnych stanowisk w ratuszu. Jaki odparł, że takowych nie ma a Wiśniewski ma dobry zespół.
Posłuchajcie: