23.06.2014 Sławomir Kłosowski o podsłuchach oraz o tym, że nie chce już być kandydatem PiS na prezydenta Opola
- Donald Tusk i Platforma Obywatelska starają się odwracać uwagę mediów i opinii publicznej od tego co mówiono i gdzie łamano konstytucję, a zwracajcie uwagę wszystkich na to kto nagrywał i na to, że trzeba tego kogoś złapać - uważa Kłosowski.
Tygodnik Wprost opublikował kolejne zapisy nagrań podsłuchanych polityków. Podsłuch był założony w jednej z warszawskich restauracji. Nagrano między innymi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego i ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego oraz byłego rzecznika rządu Pawła Grasia.
- To nie jest tak, że polityka dzieje się w kuluarach, a taśmy pokazują, że obecna rada ministrów to ciało fasadowe, a podejmowanie decyzji odbywa się w knajpach a nie na oficjalnych posiedzeniach.
Jak mówi poseł Kłosowski, to kto podsłuchiwał powinno wyjaśnić państwo ale źle, że wyjaśnia to ten, kto mówił, że państwo działa wyłącznie w teorii, czyli minister Sienkiewicz, który odpowiada za służby, które mają sprawę wyjaśnić. - Idzie mu w sukurs Gazeta Wyborcza, która pisze o spisku trzech kelnerów, poza tym ten dziennik uczestniczy w przekazie narzuconym przez Platformę Obywatelską - mówi. - Czyli nie podają co było mówione i jakim językiem, ale kto o tym mówi i o innych trzeciorzędnych rzeczach, które powinny być wyjaśnione - dodaje poseł PiS.
Najlepiej byłoby teraz, zdaniem posła Kłosowskiego, odsunięcie rządu Donalda Tuska. - Stąd nasza propozycja zagłosowania za konstruktywnym wotum nieufności - wyjaśnia. - Aby je przyjąć potrzeba 231 głosów, a nie tak jak przy samorozwiązaniu sejmu 307 głosów.
Jednak nawet gdyby wniosek poparli wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Polski Razem i Solidarnej Polski i tak zabrakłoby głosów do jego przyjęcia.
Poseł Kłosowski miał być kandydatem PiS na prezydenta Opola. Ogłosił jednak, że ze względu na dynamikę sytuacji w kraju, nie będzie startował w jesiennych wyborach samorządowych. - Jeśli miałbym wybierać to bliżej jest mi do spraw sejmowych i do posłowania - przyznał. - Prowadzimy bardzo intensywne rozmowy co do kandydatury na prezydenta Opola i znajdziemy mocnego kandydata - dodał.
Przyznał jednak, że nie będzie to ani radna Opola Violetta Porowska, ani nikt z miejskich radnych PiS. Zaznaczył także, że nie jest rozważana kandydatura sekretarza partii w Opolu Arkadiusza Szymańskiego.
Posłuchaj: