MN niecierpliwie czeka na wyniki
– Liczymy na 7 mandatów w 30-osobowym samorządzie regionu – mówi gość rozmowy „W cztery oczy" – takie zwiększenie „stanu posiadania" chociażby o 1 wzmacnia pozycję negocjacyjną. – Celujemy w dwóch członków zarządu – dodał Rasch.
– Liczymy na to, że jest zwyżka, przede wszystkim dlatego, że mieliśmy dobre listy. Dlatego, że szczątkowe informacje, które do nas spływają, mogą to potwierdzać, aczkolwiek biorę relanium w tym przypadku – śmieje się szef TSKN w regionie.
– Rozmowy koalicyjne w powiatach trwają – dodał lider MN – jeśli chodzi o sejmik, to jesteśmy w kontakcie z potencjalnymi koalicjantami, ale najpierw trzeba poznać wyniki, wiedzieć iloma szablami dysponujemy.
Mniejszość Niemiecka będzie mieć w Radzie Powiatu Opolskiego 14 mandatów , co sprawia, że może rządzić w powiecie samodzielnie.
– Może być duża zmiana w powiecie opolskim, ponieważ tam zrobiliśmy ogromny skok. Piłka jest w grze. To też jest element pewnych dalszych negocjacji. To nie tylko powiat, jeśli z kimś rozmawiam, to patrzę na całość – sejmik województwa i powiaty – zaznacza.
Duży sukces także w radzie powiatowej w Kędzierzynie-Koźlu – tam prawdopodobnie 6 mandatów, więcej o 1 może mieć tylko PO, ale na pewno będą tam rozmowy.
Powiat krapkowicki mandatowo odzyskany – dodał Rasch – w planie maksimum jest zmiana starosty, cały czas negocjujemy, mamy swojego kandydata – powiedział gość rozmowy „W cztery oczy".
Tymczasem Państwowa Komisja Wyborcza z 4,5-godzinnym opóźnieniem podała w komunikacie wciąż niepełne rezultaty głosowania w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Brak jest natomiast oficjalnych wyników głosowania do sejmików wojewódzkich. Głosy są nadal liczone ręcznie.
Dziś wznawiają prace te wojewódzkie komisje wyborcze, które nie otrzymały protokołów z komisji powiatowych i miejskich i które przerwały liczenie na noc. Tak było m.in. w Opolu.
Źródło: Rozmowa "W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Jacek Rudnik (oprac. WK)