Wiśniewski: Nie sprzedawajmy udziałów w ECO
Na konferencji prasowej przy siedzibie ECO lider stowarzyszenia Opole Na Tak przekonywał, że zmienił stanowisko w tej sprawie po rozmowach z pracownikami firmy.
- Ważna była też analiza społeczno-ekonomiczna ostatniego etapu sprzedaży udziałów. Wynika z niej, że ofertę, która zostanie przyjęta, złożyła firma konkurencyjna. To oczywiście niesie ze sobą szereg konsekwencji. Niemożliwym będzie utrzymanie miejsc pracy w Opolu, bo procesy konsolidacyjne doprowadzą do ich likwidacji. Drugim ważnym argumentem jest prawdopodobne przeniesienie siedziby firmy ze stolicy naszego regionu. Stracimy więc przychody z podatków, na które miasto tak bardzo liczyło - dodaje.
Wiśniewski uważa, że w sprawie ECO nie można się sugerować pieniędzmi, które Opole wydało na przygotowania do przetargu.
- Wobec potencjalnej straty setek milionów złotych pojawia się pytanie, czy 300 tysięcy powinno wstrzymywać decyzję o rezygnacji z prywatyzacji. Skala problemu jest dużo większa, niż kwota przeznaczona na analizę ekonomiczną - tłumaczy.
Prezydent Zembaczyński może samodzielnie przerwać proces prywatyzacji. Arkadiusz Wiśniewski spróbuje też przekonać radnych Platformy Obywatelskiej, by sprzeciwili się sprzedaży udziałów miasta.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak