Paweł Kukiz o tym, że nie będzie mówił swoim wyborcom, jak mają głosować, a także o tym, że Polacy muszą odzyskać realne bierne prawo wyborcze, którego pozbawiła ich obowiązujaca ordynacja
Kukiz jest dziś prawdopodobnie najważniejszym polskim politykiem, o jego poparcie zabiegają - wygląda na to, że na razie bezskutecznie - zarówno Bronisław Komorowski, jak i Andrzej Duda. Z jego wypowiedzi, także dla Radia opole, wynika jednak, że jego konsekwentnie antysystemowe nastawienie nie pozwoli mu na poparcie któregokolwiek z kandydatów walczących w drugiej turze.
Piotr Wójtowicz pytał także Kukiza o jednomandatowe okręgi wyborcze, wspominając o tym, że w Wielkiej Brytanii ostatnie wybory pokazały, że JOW-y utrwaliły podział sceny politycznej miedzy dwie główne partie. Kukiz zareagował bardzo emocjonalnie, podkreślając, że nadal popiera ten model ordynacji.
- Czy w tej chwili ma pan bierne prawo wyborcze? Nie ma pan! - przekonywał. - Bo nie może pan startować do Sejmu bez złożenia hołdu lennego któremuś z partyjnych liderów, bo to oni układają listy kandydatów. To trzeba zmienić!
Pytany o protest pielęgniarek i swój pomysł na służbę zdrowia, Kukiz stwierdził, że nie musi być ekspertem od wszystkich dziedzin życia, bo od tego są specjaliści, on jedynie jest "bolidem, który musi wygrać ten wyścig".
Posłuchajcie: