Robert Biedroń gościł dziś w Opolu i Gogolinie, pytaliśmy więc przy okazji o jego program wyborczy. Jednym z jego postulatów jest budowa tanich mieszkań na wynajem.
– To jest opcja w której po kilku latach mieszkanie będzie można wykupić po niskiej cenie. Coś jak TBS-y, tylko że TBS-y podlegają samorządom i to one dziś starają się zaspokoić te ogromne potrzeby mieszkaniowe – mówił nasz gość.
– Potrzebny jest państwowy model wsparcia, tak jak we Francji rząd i samorząd wspierają ich powstawanie – dodał.
Zdaniem Roberta Biedronia program „Mieszkanie Plus” się nie sprawdził.
– Porównywałem skalę oddanych mieszkań, ja w Słupsku oddałem 400 mieszkań komunalnych, a rząd w ramach tego programu oddał 600 mieszkań. Więc ten program nie wypalił. Ja np. jestem w stanie chwalić 500 plus, choć z PiS-em się nie zgadzam i uważam, że nie powinni rządzić Polską – stwierdził kandydat Lewicy.
Naszego gościa pytaliśmy też o niesprzyjające sondaże. Według prognozy preferencji wyborczych z 7 czerwca autorstwa Marcina Paladego, poparcie dla w województwie opolskim Roberta Biedronia wynosi 4,2%.
- Sondaże to zabawa przedwyborcza. Wybory prezydenckie są w Polsce nieprzewidywalne, wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie, przecież kilka miesięcy temu mieliśmy innych liderów. Prawdziwy sondaż będzie 28 czerwca i jeśli chcecie Państwo Polski wrażliwej i empatycznej to proszę pokornie o głos – mówił Biedroń.
Roberta Biedronia pytaliśmy także czemu nie odpowiedział na zapytania Mniejszości Niemieckiej, skoro deklaruje wsparcie dla środowisk mniejszościowych.