Nasz gość wspomniał o specjalnym pochodzie w Warszawie, na który pojechało kilkuset mieszkańców naszego województwa. Na przedzie w galowych mundurach orkiestra z jednej z cementowni, następnie dziewczyny w strojach ludowych, dalej - opolanie.
- Nie paliliśmy opon, nie paliliśmy jakichś kukieł – prof. Dorota Symonides podkreśla pokojowy charakter tej demonstracji. – Warszawiacy klaskali.
Obrońcy regionu posługiwali się argumentami historycznymi, gospodarczymi, administracyjnymi. Opolszczyzna była najstarszą strukturą na terenie byłego księstwa piastowskiego.
- Byliśmy najspokojniejszym, najbardziej pracowitym i najbardziej zorganizowanym społeczeństwem – wspomina prof. Dorota Symonides. Podkreśliła, że do obrońców dołączył nawet nowy wojewoda wyznaczony przez rząd - Adam Pęzioł.