- Dla mnie sprawa jest zamknięta, ponieważ te ostatnie wpisy i komentarze pochodzą sprzed ponad pół roku. Po drugie Pospieszyński przeprosił, nie tyle za hejt czy mowę nienawiści, bo o to został oskarżony i pomówiony, o ile za to, że robił to anonimowo. Bo gdyby to była mowa nienawiści czy taki klasyczny hejt, czyli obraźliwe, agresywne czy skrajnie krytyczne komentarze, to te wpisy i posty już dawno Facebook by zawiesił. Również prokuratura podjęła by odpowiednie działania, by tych których taką mowę nienawiści szerzą, by tych, którzy taki portal obsługują czy administrują surowo ukarać - przekonywał nasz gość.
- Mamy wiele doświadczeń w tym zakresie i Facebook i prokuratura od roku wyraźnie przyspieszyła i nie ma tolerancji dla hejterów – powiedział Tomasz Kostuś.
Zdaniem naszego gościa należy wyznaczyć granice, czym jest hejt i mowa nienawiści, a czym krytyczne uwagi, opinie i komentarze pod adresem osób publicznych.
Sprawa radnego Pospieszyńskiego ma być omówiona wśród opolskich parlamentarzystów, radnych Opola, ale także na zarządzie powiatu.
Czy sprawą zajmą się władze regionu? – Proszę o to pytać marszałka, ja nie jestem przewodniczącym regionu opolskiego, odpowiadam za strukturę miejską.
Z posłem Kostusiem rozmawialiśmy także o Opolskim Zespole Parlamentarnym i sytuacji w służbie zdrowia.