- Chodzi o ochronę dzieci i młodzieży nie tylko przed nadużyciami seksualnymi ze strony księży czy ludzi pracujących w instytucjach kościelnych. Chodzi o nową mobilizację, by zatroszczyć się o dzieci i młodzież w przestrzeni duszpasterskiej Kościoła, wypracowując określone działania. Koncentrujemy się przede wszystkim na działaniach formacyjnych, które pozwolą zadbać o dobro dzieci i młodzieży, chroniąc te grupy przed nadużyciami seksualnymi, ale także przed jakąkolwiek formą agresji – wyjaśniał ks. Joachim Waloszek.
- Nie ma się co łudzić, że da się stworzyć dokument, który sprawi, że dzieci będą bezpieczne. Tu chodzi o długi proces, przede wszystkim edukacyjny, o pracę nad coraz większą świadomością dotyczącą tego, jak reagować, jak rozpoznać, że dziecko jest krzywdzone. Ważne, by dorośli, będący odpowiedzialni za wychowanie dzieci, umieli przyjąć skrzywdzone dziecko ze zrozumieniem – dodał ks. Łukasz Knieć.
- Jeśli dzieje się źle, a zadziało się źle w kilku przypadkach także w naszej diecezji, to pozostaje nam obowiązek reagowania na to. Chcemy zło nazwać po imieniu, nie porównując się z innymi środowiskami, chociaż sprawiedliwość i tego w jakimś stopniu też się domaga. Przede wszystkim jednak, zaszokowani, zbulwersowania złem, które się wydarzyło, chcemy zastanowić się nad tym, co możemy zrobić, żeby bardziej chronić dzieci i młodzież – mówił ks. Waloszek.
- Pierwsze i najważniejsze procedury obowiązują już od kilku lat. W 2013 r. Konferencja Episkopatu Polski przygotowała wytyczne dotyczące Kościoła w Polsce. One wskazują na to, jak należy postępować od momentu zgłoszenia sprawy do biskupa. Chodzi tu zarówno o prawo kanoniczne, jak i cywilne, bo każdy kto ma informacje o przestępstwie jest zobowiązany do tego, by je zgłosić – stwierdził ks. Knieć.