- Już w zeszłym roku walczyliśmy o tę nagrodę. Wówczas się nie udało, ale byliśmy przekonani, że sam produkt i wniosek są tak dobre, że warto spróbować ponownie, no i udało się. Tegoroczny sukces to wynik ciężkiej pracy, dobrych pomysłów i umiejętności pozyskiwania środków zewnętrznych przez zarządzających obiektem – dodał Mielec.
- Produkt turystyczny to oczywiście nie tylko zamek, ale i skomercjalizowana oferta, czyli np. zwiedzanie, restauracja, imprezy organizowane na miejscu. Przypomnijmy, że w przypadku Mosznej, raptem kilka lat wcześniej została wyprowadzona z zamku funkcja szpitalno-sanatoryjna i właściwie od 5 lat pełni on funkcję stricte turystyczną – mówił dyrektor OROT.
- Niestety do Zamku Moszna wciąż nie można dotrzeć korzystając z transportu publicznego. To największa słabość i powód do wstydu, bo nie ma jak dojechać do jednego z najbardziej znanych symboli Opolszczyzny. Odbywały się w tej sprawie spotkania z lokalnymi przewoźnikami, ale niestety nie są gotowi wciąć na siebie ryzyka samodzielnego uruchomienia takiego połączenia. O dofinansowaniu np. ze środków unijnych też już rozmawiano, ale na tamten czas były pilniejsze potrzeby. Być może teraz, gdy zamek zdobył tak wyjątkowe wyróżnienie, warto wrócić do tego tematu – stwierdził Mielec.
Z naszym gościem rozmawialiśmy także o nowych atrakcjach Opola, czyli o udostępnionym dla turystów Zamku Górnym i przystosowywanej do ruchu turystycznego Wieży Ciśnień.