- Spadki są znaczące i nie ukrywam, że mnie ta sytuacja niepokoi – przyznał Szymon Ogłaza. – Na szczęście to dopiero wstępna propozycja Komisji i szczerze trzymam kciuki za to, by polskiemu rządowi udało się wynegocjować lepsze warunki.
Zgodnie z założeniami KE w kolejnej perspektywie budżetowej do Polski w ramach tzw. Polityki spójności miałoby trafić o 23 procent mniej pieniędzy niż w latach 2014-2020. Podobne, a nawet większe cięcia dotknąć mają niemal wszystkich państw naszego regionu.
- Byłoby to bardzo niekorzystne, gdyż w ostatnich latach dynamiczny rozwój infrastruktury drogowej, ale i kolejowej na Opolszczyźnie był wspierany znaczącymi funduszami europejskimi. Bardzo wiele udało się dzięki nim zrobić, ale nasze zaległości w rozwoju infrastruktury i potrzeby wciąż są duże.