Nasz gość podsumował zakończone właśnie 24. Dni Xaverianum, które organizował po raz pierwszy i które trwały w tym roku aż 11 dni. Zakończyła je jak zawsze wielka gala rozdania nagród Żar Serca, przyznawanych w trzech kategoriach: pracownik akademicki, wybitny student i ktoś spoza uczelni (czyli w tzw. kategorii open).
- Odwołujemy się do tradycji naszego patrona Franciszka Ksawerego. To nagrody dla tych, którzy realizują wielkie i święte pragnienie życia - tłumaczy ojciec Los.
W tym roku nie przyznano nagrody w kategorii pracownik akademicki, nagrodzono za to studentkę psychologii Weronikę Jaworowską, która regularnie jeździ do Boliwii, by tam pracować z osieroconymi dziewczętami. W jej imieniu nagrodę odebrali wzruszeni rodzice, bo ona sama przebywa akurat ze swoimi podopiecznymi. Jeszcze bardziej wzruszony był drugi tegoroczny laureat, Antoni Piechota, przedsiębiorca, który od lat dyskretnie pomaga potrzebującym w całym regionie.
Naszego gościa pytaliśmy o duchowe potrzeby studentów. Jak mówi, chciałoby się oczywiście, by do Xaverianum przychodziło ich więcej, ale ci, którzy są, potrafią otwarcie mówić o swoich relacjach z Bogiem. A Xaverianum to nie tylko wspólne modlitwy, ale także wypady na siatkówkę, lodowisko, wspólne wyjazdy.
- Bo zgodnie z naszą tradycją wiemy, że dbać trzeba nie tylko o duszę - żartuje ojciec Los.