Sytuacja w opolskim samorządzie coraz bardziej się komplikuje. Wiśniewski startował z poparciem Jakiego, dziś jednak dystansuje się od polityków, podkreśla swoją obywatelskość, co - zwłaszcza po sporze o festiwal - naraża go na publiczne ataki polityków prawicy, którzy wcześniej równie publicznie go wspierali. Wilkos dystansuje się jednak od tych sporów i o prezydencie wyraża się bardzo pochlebnie.
- Osobiście uważam, że w ciągu trzech lat urzędowania zrobił dla Opola więcej niż prezydent Ryszard Zembaczyński przez 12 lat - mówi. - Rozmawiam z opolanami i słyszę od nich głównie pochwały prezydenta. Dlatego zupełnie się nie dziwię, że w sondażu Gazety Wyborczej ponad połowa pytanych mieszkańców Opola deklaruje, że zagłosuje na niego w najbliższych wyborach. On sam jeszcze nie ogłosił, czy będzie kandydował, ale jestem przekonana, ze to zrobi.
Naszego gościa pytaliśmy także o nową mapę wyborczą Opola. Zdaniem polityczki Solidarnej Polski, podział na cztery okręgi zaproponowany przez opolski ratusz jest racjonalny i powinien zostać zaakceptowany.