- Wstałem z kanapy ale nie rozmawiałem jeszcze z Jackiem Kurskim. Jest czas teraz na podsumowanie. Ja wciąż rozmawiam z opolanami, z ludźmi kultury. Odzew jest bardzo różny. Telewizja włożyła wiele pracy w ten festiwal i to trzeba docenić. Jednak oceny całego festiwalu są skrajne - mówi Wiśniewski.
Jednocześnie prezydent Opola podkreślił raz jeszcze, że słaby festiwal nie jest promocją miasta.
- Musimy tak zadziałać, by superliga artystów występowała w Opolu. A czy oni będą chcieli wystąpić z TVP to już jest inna kwestia. Moim obowiązkiem jest zadbać, aby marka festiwalu była marką promującą Opole - dodaje Wiśniewski.
Zapytany o kalendarz rozmów dot. festiwalu prezydent Opola stwierdził, że jest aktywny w tym co robi, ale biznes lubi ciszę i dyskrecję.
- Nie wziąłem udziału w odsłonięciu tej gwiazdy. Byli moi zastępcy sympatyzujący z dobrą zmianą. Dzielimy się obowiązkami z innymi prezydentami - tak prezydent Opola odpowiedział z kolei na pytanie o nieobecność na odsłonięciu gwiazdy Jana Pietrzaka w Opolskiej Alei Gwiazd.
- Fundacja nie konsultuje z nami doboru gwiazd, ale w alei pojawiają się osoby, które mają duży dorobek, choć nie zawsze te osoby mają "piękne" życiorysy. Ale my nagradzamy ich za artystyczne dokonania, a nie za poglądy. Zawsze tak będzie, że jednych będziemy w stanie zadowolić, innych nie. Jestem otwarty na rozmowy dotyczącą doboru - może warto poddać to dyskusji radnych - powiedział prezydent Wiśniewski.
Zmieniając temat - Prezydent Opola zapewnił, że wszystkie służby są przygotowane na jutrzejszy mecz na stadionie opolskiej Odry, gdzie Ruch Zdzieszowice zmierzy się z Legią Warszawa. Prezydent będzie kibicował Ruchowi Zdzieszowice i potwierdził raz jeszcze, że Opole zasługuje na dobre sportowe widowisko.
Arkadiusz Wiśniewski przekazał również informację, że Bartłomiej Machnik, doradca do spraw kontaktów z uczelniami złożył rezygnację ze stanowiska. Przypomnijmy. Wczoraj (19.09) informowaliśmy, że ratusz zredukował jego stanowisko do wymiaru połowy etatu.
Pytany o poszukiwania następcy Wiśniewski powiedział:
- Zobaczymy jak będzie w przyszłości. Mamy wydział, który sprawdza się w kontaktach z uczelniami. Obecnemu doradcy brakowało aktywności. Przez ponad rok udało się może dwa razy spotkać, z jego inicjatywy, z władzami uczelni.