Olkowicz przyjechał do Opola na debatę organizowaną w ramach realizacji tak zwanego Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur.
- Program dotyczy wszystkich miejsc detencji, czyli tych, gdzie ludzie przebywają niekoniecznie z własnej woli, takich jak policyjne izby dziecka, areszty, zakłady karne, ale także szpitale psychiatryczne czy domy pomocy społecznej - tłumaczył nasz gość. - Używamy słowa "tortury", ale chodzi nam o wszystkie sytuacje, w których dochodzi do jakiegoś zamachu na ludzkie poczucie godności, tu w grę mogą wchodzić zarówno zasady rewizji osobistej, jak realizacja prawa do intymności czy kontaktu z bliskimi.
W ramach KMPT prawnicy związani z biurem RPO kontrolują różne placówki i identyfikują występujące tam nieprawidłowości. Takie kontrole miały miejsce także na Opolszczyźnie, ale ich wyniki nie były specjalnie niepokojące - stwierdzono raczej uchybienia o charakterze systemowym.
Olkowicz mówił także o politycy karnej, która - w jego ocenie - powinna ulec znaczącej modyfikacji. Jak twierdzi, kilkanaście lat temu mieliśmy w kraju prawie półtora miliona przestępstw rocznie i 78 tysięcy osadzonych. Dziś liczba przestępstw spadła niemal o połowę (w przypadku tych najgroźniejszych, jak zabójstwa i rozboje, spadek jest jeszcze większy), tymczasem za kratami pozostaje nadal około 73 tysięcy osadzonych. Zdaniem naszego gościa, te statystki to argument za tym, by rzadziej orzekać kary więzienia, także te w zawieszeniu.
- Bo większość skazanych, która trafia w końcu do zakładu karnego, to osoby, którym odwieszono takie wyroki - dodaje.