Przepisy, które weszły w życie 18 kwietnia, budzą sporo emocji, bo niektórzy boją się - czasem na wyrost - że mogą być dla nich kłopotliwe. Przepisy te wprowadzają bowiem surowe reguły odnośnie przewożenia towarów wrażliwych, takich jak olej, smary czy susz tytoniowy. To ciąg dalszy uszczelniania systemu ściągania podatku VAT i ciąg dalszy tak zwanego pakietu paliwowego, który już pokazał swoją skuteczność: koncerny paliwowe odnotowały wzrost dochodów, bo ukrócono szarą strefę.
Z medialnych doniesień wynika, że nowych przepisów boją się na przykład rolnicy, którym także zdarza się przewozić paliwo. Nasz gość tłumaczy jednak, że chodzi o transporty powyżej 500 litrów czy 500 kilogramów, poza tym przepisy dotyczą tylko rolników - przedsiębiorców, czyli tych prowadzących działalność gospodarczą.
Panek nie ukrywa jednak, że wprowadzone nowymi regułami sankcje są surowe, czego najlepszym dowodem może być fakt, że karę może otrzymać nie tylko przewoźnik, ale także kierowca, który wiezie transport bez stosownych dokumentów.