W tej chwili w PG nr 7 jest siedem klas w każdym roczniku, w PG nr 5 sześc klas. Obie szkoły mają znakomite wyniki i cieszą się bardzo dobrą opinią. Pytanie, czy ta opinia pomoże w wypromowaniu nowych liceów ogólnokształcących. Plan jest taki, by każda ze szkół uruchomiła trzy nowe licealne klasy.
Obie szkoły zadbały o to, by przygotować interesującą ofertę programową. Choć nowa sieć szkół jeszcze nie została zatwierdzona (stanie się to dopiero w kwietniu), już teraz przygotowały wstępną wizję nowych licealnych profili.
- Zapytaliśmy naszych uczniów klas trzecich, do jakich klas licealnych chcieliby uczęszczać - stwierdziły.
Czy szkoły mogą liczyć na to, że gimnazjaliści zostaną w liceum w tych samych murach? Z tym jest problem, bo zdecydowana większość z nich wybrała już liceum czy technikum, do którego chciałaby się dostać. A przecież uczniowie nie mogli zaplanować, że wybiorą szkołę, której miało nie być i która de facto wciąż jeszcze oficjalnie nie istnieje.
Zdaniem naszych gości, mogłoby pomóc przyjęcie rozwiązania zastosowanego w Krakowie. Zakłada ono zakaz tworzenia nowych klas w istniejących liceach oraz obniżenie liczby uczniów w jednej klasie. W efekcie pojawia się nadwyżka uczniów, która może trafić do nowych szkół, które dopiero wchodzą na edukacyjny rynek.