Problem w tym, że - zdaniem naszego gościa - mamy w regionie pokaźną liczbę pacjentów, którzy korzystają z usług medycznych, ale nie są wykazani przez system ubezpieczonych, bo są ubezpieczeni za granicą. To emigranci zarobkowi (według różnych szacunków jest ich od 50 do 100 tysięcy) oraz ich rodziny.
Problemy finansowe regionu pogłębia także ujemny bilans migracyjny - z tego powodu, że opolscy pacjenci szukają pomocy medycznej poza regionem, opolski oddział NFZ musi oddać innym szpitalom w przyszłym roku około 100 mln zł (o 13 mln więcej niż w tym roku).
- A to oznacza, że realnie będziemy mieli na leczenie 20 mln zł mniej - wylicza.
Kolek mówi też o kolejnym problemie: resort finansów zgodził się na to, by uruchomić miliard złotych na nadwykonania, ale minister zdrowia chce to zrobić dopiero w przyszłym roku. A to mogłoby oznaczać, że straty szpitali musiałby na koniec roku pokryć organ prowadzący.
- Tylko w przypadku WCM byłoby to 1,5 milion. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale gdyby jednak doszło, będę wnioskował o wyemitowanie obligacji - zapowiada Kolek.