- Z prasy dowiedziałem się, dlaczego nie wydano mi certyfikatu dostępu do informacji niejawnych. Mianowicie miałem świadczyć pomoc prawną dla stowarzyszenia, które było finansowane przez rosyjska firmę - W ten sposób do wątpliwości ABW odniósł się poseł Paweł Grabowski. Gość Loży Radiowej potwierdził, iż świadczył takie usługi, jednak podkreślił iż żałuje, że o uzasadnieniu decyzji agencji dowiedział się z prasy.

Jego zdaniem sprawa może mieć związek z jego poprzednią działalnością. - Pisałem opinie prawne do procesu legislacyjnego a dokładnie nowelizacji ustawy o kredycie konsumenckim. Bardzo brudna gra i mam wrażenie, że być może rykoszetem obrywa mi się za to, że komuś nadepnęliśmy na pięty - mówił Paweł Grabowski. - Cześć branży pożyczkowej straciła na tych przepisach, dlatego być może się odgrywają - dodał.