Ekstraklasa piłkarska – GKS Katowice – Raków 0:1 (opinie)
Po meczu piłkarskiej ekstraklasy GKS Katowice – Raków Częstochowa (0:1) powiedzieli:
Marek Papszun (trener Rakowa): „To był dla nas trudny mecz. Zwycięstwo przyszło w bólach, ale najważniejsze, że jest. Gratulacje dla drużyny za to, że potrafiła takie spotkanie wygrać. Przeciwnik zaskoczył nas odwagą w działania i grą pod presją. Katowiczanie grali na ryzyku i to się opłaciło. Mieli więcej wejść w pole karne, strzałów. Ale główna statystyka jest po naszej stronie.
- Byliśmy bardziej konkretni – wykorzystaliśmy jedną z dwóch sytuacji, GKS takiej +czystej+ nie miał żadnej. Dla najważniejsze są punkty. Nad grą, nad wdrażaniem nowych zawodników pracujemy. Im nie jest łatwo, to będzie trwało, a tym czasie musimy punktować.
- Dla Kacpra Trelowskiego to nie był łatwy mecz. Rywale wywierali na niego presję, trochę mu nie pomagaliśmy w pracy decyzjami z tyłu. Najważniejsze dla bramkarza jest zachowanie czystego konta. Bronił pewnie. Jeżeli chodzi o kontuzję Bogdana Racovitana, to jeszcze nie wiem, czy jest poważna. Musimy zrobić badania. Oczywiście jestem bardzo zmartwiony tą sytuacja”.
Rafał Górak (trener GKS): „Byliśmy świadkami na pewno bardzo dobrego spotkania. Jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu i ogromnie rozczarowany wynikiem. Uważam, że śmiało mogliśmy się pokusić o remis.
- Świetnie realizowaliśmy nasze założenia. Sprawiliśmy wiele problemów bardzo dobremu zespołowi. To napawa bardzo dużym optymizmem choć dziś – jak zawsze po porażce – jest trochę ciężko, ale kibice, którzy weszli na stadion w to wierzą. Nie ma punktów, będzie trochę smutku i ciszy, ale optymizmu jest masa. Trzeba robić swoje, pracować i postarać się z następnego meczu przywieźć punkty
- Wydaje mi się, że gdybyśmy dziś czekali na Raków przed własnym polem karnym, to skoczy się to źle. Postanowiłem ustawić drużynę tak, żeby zaatakować. To była dobra decyzja.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ sab/