Białoruś/ Łukaszenka ułaskawił obywatela Niemiec, skazanego wcześniej na śmierć
29-letni Krieger został na Białorusi skazany na karę śmierci w czerwcu br.. Białoruski sąd uznał go za winnego przestępstw na podstawie sześciu artykułów kodeksu karnego, dotyczących najemnictwa, terroryzmu, utworzenia formacji ekstremistycznej, uszkodzenia środka transportu lub trasy komunikacyjnej, a także działalności agenturalnej i nielegalnych działań z użyciem broni.
Wcześniej we wtorek służby prasowe Łukaszenki powiadomiły, że Krieger wystąpił do niego z wnioskiem o akt łaski. Niemiec, na co zwracają uwagę obrońcy praw człowieka, nie zaskarżył wyroku śmierci, chociaż przysługiwało mu takie prawo.
Według organizacji obrońców praw człowieka Wiasna, Krieger przebywa w zakładzie karnym od października 2023 roku. Jego proces rozpoczął się w czerwcu i został częściowo utajniony. Odbyło się zaledwie 12 rozpraw. Proces toczył się z udziałem tłumacza, ponieważ oskarżony nie zna ani języka rosyjskiego (powszechnie używanego na Białorusi), ani białoruskiego. Adwokat Uładzimir Horbacz, który bronił Kriegera, nie specjalizuje się w prawie karnym.
Wiasna powiadomiła, że Krieger miał zostać uznany za winnego "przeprowadzenia eksplozji w celu wpłynięcia na podejmowanie decyzji przez władze, zastraszenia ludności i destabilizacji porządku publicznego". Według władz białoruskich obywatel Niemiec doprowadził do wybuchu na stacji kolejowej Azjaryszcza pod Mińskiem w październiku 2023 roku.
Opinia publiczna dowiedziała się o sprawie Kriegera dopiero w lipcu, za pośrednictwem mediów niezależnych. Potem informacje te potwierdziły władze Białorusi i Niemiec.
Krieger to były pracownik niemieckiego Czerwonego Krzyża. (PAP)
rsp/ szm/