Amerykanki gładko przegrały dwa pierwsze sety i nic nie wskazywało na to, że są w stanie coś zmienić. Andrea Drews i rezerwowa Avery Skinner wzięły ciężar zdobywania punktów na swoje barki i odmieniły losy spotkania. Po wyrównanej pierwszej części tie-breaka, Chinki wypracowały trzypunktową przewagę. Siatkarki Stanów Zjednoczonych obroniły dwa meczbole, ale atak Ting Zhu zapewnił Azjatkom zwycięstwo.

W innym meczu grupy A Serbia bez większych kłopotów wygrała z Francją 3:0. Gospodynie igrzysk postawiły się tylko w trzecim secie, długo dotrzymywały kroku mistrzyniom świata, a w końcówce obroniły cztery meczbole.

Turczynki były faworytkami rywalizacji z "Oranje", ale przegrały dwa pierwsze sety do 19 i zanosiło się na sporą niespodziankę. Od tego czasu zaczęła się jednak ich niesamowita pogoń. Dwie kolejne partie wygrały 25:22, a siatkarką ucztą dla kibiców był tie-break.

W nim Holenderki prowadziły już 6:2, lecz rywalki zdobyły pięć punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie 7:6. Do końca trwała już wyrównana walka. Przy stanie 14:13 dla Turczynek - po niezbyt dobrym przyjęciu serwisu przez koleżanki, ale świetnym wystawieniu piłki - skutecznym atakiem popisała się wielka gwiazda tej drużyny, Melissa Vargas.

W spotkaniu "polskiej" grupy Brazylia zgodnie z oczekiwaniami łatwo i błyskawicznie rozprawiła się z Kenią (3:0). Siatkarki z Afryki będą najbliższymi rywalkami Polek - to spotkanie odbędzie się w środę o godz. 21.

Wyniki meczów olimpijskiego turnieju siatkarek:

poniedziałek

grupa A

USA - Chiny 2:3 (20:25, 19:25, 25:17, 25:20, 13:15)
Francja - Serbia 0:3 (17:25, 17:25, 22:25)

grupa B

Brazylia - Kenia 3:0 (25:14, 25:13, 25:12)

grupa C

Turcja - Holandia 3:2 (19:25, 19:25, 25:22, 25:22, 15:13)

(PAP)

lic/ co/