Iran/ Rozpoczęła się druga tura wyborów prezydenckich
Według irańskiej państwowej agencji informacyjnej IRNA w pierwszej turze, która odbyła się 28 czerwca, Pezeszkian otrzymał 42,5 proc. głosów, a Dżalili 38,6 proc. W związku z tym, że żaden z nich nie otrzymał 50 proc., ogłoszono drugą turę wyborów.
Uznawany za zwolennika reform 70-letni Pezeszkian, z wykształcenia kardiochirurg, reprezentuje w parlamencie Iranu okręg wyborczy w ostanie (prowincji) Azerbejdżan Wschodni w północno-zachodnim Iranie. W przeszłości pełnił funkcję ministra zdrowia i edukacji medycznej w rządzie prezydenta reformatora Mohammada Chatamiego. Pezeszkian kandydował w wyborach prezydenckich w 2013 r., z których jednak się wycofał. W wyborach w 2021 r. jego kandydatury nie została dopuszczona.
Konserwatysta Dżalili, doktor nauk politycznych, pełnił m.in. funkcję wiceministra spraw zagranicznych do spraw europejskich i amerykańskich i doradcy najwyższego przywódcy Iranu Alego Chameneia. Był negocjatorem porozumienia nuklearnego. Na prezydenta 59-letni Dżalili kandydował już w latach 2013 i 2021, w drugim przypadku wycofał się na rzecz Raisiego. Jest weteranem wojny irańsko-irackiej, w której stracił część prawej nogi.
Uprawnionych do głosowania jest ok. 61 mln Irańczyków. Lokale wyborcze mają zostać zamknięte o godz. 16.30 czasu polskiego. Pierwsze wyniki spodziewane są w sobotę rano.
W pierwszej turze głosy oddało 24 mln obywateli, co oznacza frekwencję na poziomie 40 proc. Była ona najniższa od czasów powstania Islamskiej Republiki Iranu w 1979 r. (PAP)
mzb/ akl/
arch.