Pochodzący z Sanoka artysta street artu Arkadiusz Andrejkow, od wielu lat tworzy inspirowane archiwalnymi fotografiami malowidła na starych, zniszczonych drewnianych budynkach takich jak: stodoły, szopy oraz duże, drewniane drzwi. Tym razem jego inspiracją były ocalałe z zawieruchy wojennej fotografie z archiwum Józefa Ulmy.

„Józef Ulma, pasjonat fotografii, uchwycił życie swojej rodziny z taką samą pasją, z jaką rozwijał nowatorskie metody uprawy owoców i warzyw” - powiedziała PAP Katarzyna Szarek z Muzeum Dzieduszyckich w Zarzeczu, (które jest filią Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich).

Z inspiracji archiwalnymi zdjęciami Józefa Ulmy powstało 13 deskali, czyli malowideł na drewnianych ścianach starych domów. Projekt ten został sfinansowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, który także wydał na 2024 r. (ustanowiony przez Sejm RP Rokiem Rodziny Ulmów) kalendarz z reprodukcjami malowideł Andrejkowa.

Również dzięki współpracy z samorządem województwa, w Zarzeczu można eksponować oryginalne deskale.

Pokazane na wystawie „Samarytanie z Markowej” w pałacu Dzieduszyckich w Zarzeczu malowidła mają format prostokąta o wymiarach 100 na 70 cm, i są grube na 8 cm. Podobnie jak archiwalne fotografie, też są utrzymane w kolorach sepii. Zostały umieszczone na sztalugach.

Zdaniem Szarek, przedstawiają one Ulmów jako typową rodzinę z ówczesnej Polski.

„Józef, amatorski fotograf, dokumentował codzienne chwile: Wiktorię przygotowującą posiłki, otoczoną gromadką dzieci podczas rozwieszania prania, Stasię uczącą się pisać, czy Marysię beztrosko bawiącą się w cebrzyku. Na niektórych zdjęciach uwiecznił także siebie, zazwyczaj podczas prac w gospodarstwie” – opowiadała Szarek.

Zauważyła, że te obrazy ukazują skromne, niełatwe życie, które mimo trudności było pełne spokoju i szczęścia.

Dyr. Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich Konrad Sawiński ocenił, że wystawa ta daje wyjątkową możliwość poznania życia i twórczości Józefa Ulmy oraz jego rodziny.

„Zapraszamy do zanurzenia się w codzienność tej niezwykłej rodziny, której historia wciąż porusza i inspiruje. Ekspozycja prezentuje wyjątkowe dzieła Andrejkowa, oferując zwiedzającym unikalną okazję do zobaczenia, jak sztuka może łączyć przeszłość z teraźniejszością” – zauważył Sawiński.

Wystawa potrwa do 28 lipca. (PAP)

Autorka: Agnieszka Pipała

api/ dki/