Ukończono kluczowy element reaktora ITER
Po dwóch dekadach prac nad reaktorem fuzyjnym ITER, prowadzonych na trzech kontynentach, ogłoszono właśnie przełomowy moment. Ukończono system magnesów, które będą utrzymywały gorącą plazmę i przetransportowano go z Japonii do Europy, na miejsce budowy reaktora na południu Francji.
Składa się on z 19 gigantycznych, mierzących 17 m wysokości, toroidalnych cewek w kształcie litery „D”, które będą umieszczone wewnątrz komory reaktora. Produkowane przez nie pole magnetyczne będzie ok. 250 tys. razy silniejsze niż pole magnetyczne Ziemi.
W wyprodukowaniu cewek wzięło udział ponad 40 firm, m.in. z Europy i Japonii.
W docelowym urządzeniu niewielkie ilości wodoru (deuteru i trytu) będą podgrzewane aż do uzyskania plazmy. Po uzyskaniu 150 mln st. C. rozpocznie się reakcja fuzji – łączenia jąder wodoru z uwolnieniem dużych ilości energii.
Cyrkulująca w ścianach reaktora woda pod wpływem gorąca zamienia się w parę i napędza prądotwórczy generator. Zadaniem nadprzewodzących magnesów będzie utrzymywanie jej z dala od ścian reaktora, które w przeciwnym razie uległyby zniszczeniu.
Reaktorów tego typu powstało już wiele, ale ITER jako pierwszy ma wytwarzać tyle energii, że pozwoli ona na samoczynne podtrzymywanie zachodzącej w nim reakcji.
Gdyby powstającą energię wykorzystano do produkcji prądu dla sieci elektrycznej, wystarczyłaby do zasilenia ok. 200 tys. domów.
ITER będzie jednak służył tylko do eksperymentów, a elektrownie produkujące użyteczny prąd mają powstać w dalszej kolejności.
„Ukończenie i dostarczenie 19 cewek toroidalnego pola ITER to monumentalne osiągnięcie” – powiedział Pietro Barabaschi, dyrektor generalny projektu ITER.
„Gratulujemy rządom państw członkowskich, agencjom krajowym ITER, zaangażowanym firmom oraz wielu osobom, które poświęciły niezliczone godziny na to wyjątkowe przedsięwzięcie” - dodał.(PAP)
Marek Matacz
mat/ bar/