Radio Opole » Kraj i świat
2024-07-01, 12:20 Autor: PAP

ME 2024 - grupowi rywale Polaków zakończą we wtorek fazę 1/8 finału

Mecze z udziałem grupowych rywali polskich piłkarzy, Holandii i Austrii, zakończą we wtorek 1/8 finału mistrzostw Europy w Niemczech. Rywalem "Oranje" będzie o godz. 18 w Monachium Rumunia, a Austria, która zrobiła dobre wrażenie w pierwszej rundzie, o godz. 21 w Lipsku spotka się z Turcją.

Holandia po zwycięstwie nad biało-czerwonymi, remisie z Francją i porażce z Austrią awansowała do fazy pucharowej z trzeciej pozycji w grupie, ale nie może narzekać na układ drabinki. W 1/8 finału trafiła na najlepszą w grupie E Rumunię, która jednak - podobnie jak inne zespoły z tej stawki - zgromadziła cztery punkty i w futbolowej hierarchii jest niżej notowana, np. w rankingu FIFA dzieli te ekipy aż 40 lokat.


"Oranje" będą faworytem, ale muszą uważać, bo w podobnej sytuacji trzy lata temu na tym etapie dość niespodziewanie ulegli Czechom 0:2 i pożegnali się z Euro 2021.


"Faza grupowa nie była przekonująca w naszym wykonaniu, ale na turnieju rzadko kiedy wszystko układa się idealnie. Pojawiają się problemy, gdy wyniki nie są najlepsze. Mam nadzieję, że odrobiliśmy lekcję, wyciągnęliśmy wnioski i wiemy, co musimy poprawić w naszej grze" - przyznał napastnik Memphis Depay.


Mimo zdobycia gola z Austrią (2:3) grający dotychczas w Atletico Madryt napastnik był krytykowany za swoją postawę.


"Jestem przyzwyczajony, że mam sporo oponentów. Ważne, że ufa mi trener Ronald Koeman, a ja staram się mu odwdzięczyć dobrą grą i golami. Zdobyłem ich 46 w 95 występach, ale są tacy, którym ciągle mało. Ostatni mecz był jednak moim najlepszym w Niemczech, bo potrzebowałem gry i minut na boisku. Myślę, że będzie coraz lepiej" - dodał Depay, który odgrywa ważną rolę w holenderskiej ekipie.


"On jest niezbędny w naszej drużynie, gdyż ma celne spostrzeżenia i nazywa rzeczy po imieniu" - ocenił prawy obrońca Denzel Dumfries, który we wtorek powinien wrócić do podstawowej jedenastki.


"Nigdy nie jest miło siedzieć na ławce rezerwowych, ale byłem przeciążony, a teraz jestem w stu procentach gotowy do gry" - zaznaczył zawodnik Interu Mediolan.


Rumunia, pokonując na otwarcie tegorocznego Euro Ukrainę 3:0, odniosła dopiero drugie zwycięstwo w turniejach finałowych, a rozegrała dotychczas 19 meczów. Także z "Pomarańczowymi" ma niekorzystny bilans - 10 porażek w 14 potyczkach i tylko jedna wygrana, do kórej doszło w kwalifikacjach ME 2008 w Konstancy (1:0).


Drużyna trenera Edwarda Iordanescu bazuje na szczelnej defensywie, ale we wtorek będzie musiała sobie radzić bez lewego obrońcy Nicusora Bancu, który musi odcierpieć karę za dwie żółte kartki. Rumuni zapewne nadal szukać będą swoich szans głównie w kontratakach, w których bryluje Denis Dragus, oraz strzałach z dystansu, w których celuje zwłaszcza Nicolae Stanciu.


Obserwatorzy podkreślają też liczne pozaboiskowe zasługi Iordanescu, któremu udało się stworzyć dobry kolektyw i świetną atmosferę w szatni.


"Oczywiście jesteśmy szczęśliwi, że z pierwszego miejsce zakwalifikowaliśmy do 1/8 finału, ale to kolejny etap procesu, który zaczęliśmy dwa lata temu. Udało nam się stworzyć fajny, zgrany zespół i teraz przyszły wyniki" - zaznaczył obrońca Radu Dragusin, cytowany przez UEFA.


Holendrzy to mistrzowie kontynentu z 1988 roku, a poza tym raz zajęli trzecie miejsce i trzykrotnie dotarli do półfinału. W ćwierćfinale byli ostatnio w 2008 roku. Do tego etapu Rumunia może się dostać po raz pierwszy, podobnie jak Austria, która wierzy, że pod wodzą Ralfa Rangnicka może osiągnąć historyczny sukces.


Austriacy wygrali "polską" grupę i po raz pierwszy znajdą się w sytuacji, której nie lubi ich niemiecki selekcjoner - będą faworytem.


"Fakt, że wygraliśmy tak silną grupę jest niezwykłym osiągnięciem. Dzięki tym trzem spotkaniom nabraliśmy pewności siebie, a też musimy zdawać sobie sprawę, że wzrosły oczekiwania wobec nas. Euforia wokół jest miła, bo to dodatkowy zastrzyk morale, ale staram się też tonować optymizm. Na szczęście nie widzę po moich piłkarzach oznak arogancji, która mogłaby nam bardzo utrudnić pokonanie Turcji" - zaznaczył 66-letni szkoleniowiec.


Rangnick uważa, że w meczu z Turcją dużą rolę mogą odgrywać emocje, więc kluczowy może okazać się spokój i chłodna głowa. "Wiemy, że wielu Austriaków ma tureckie korzenie, wielu Turków mieszka w Austrii, a jeszcze więcej w Niemczech i mnóstwo ich będzie na stadionie w Lipsku. Zatem czeka nas specyficzny pojedynek" - tłumaczył.


We wtorek nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za dwie żółte kartki skrzydłowego Patricka Wimmera. Z kolei obrońcę Gernota Traunera, który strzelił Polsce bramkę, wykluczył uraz mięśni uda. Rangnick niektórych zagrożonych zawieszeniem oszczędzał już w spotkaniu z Holandią, kończącym zmagania grupowe, ale teraz raczej na jakiekolwiek eksperymenty się nie zdecyduje.


Turcy z powodu kartek mają większy problem, bo zawieszeni na to starcie są Samet Akaydin i przede wszystkim mózg zespołu - Hakan Calhanoglu.


"Niby każdego można zastąpić, ale fakt, że go zabraknie na pewno boli rywali, bo to wybitny piłkarz" - powiedział o Calhanoglu David Alaba, "niegrający kapitan" Austriaków, który oficjalnie należy do sztabu kadry.


W marcu obie jedenastki zmierzyły się towarzysko w Wiedniu i gospodarze zwyciężyli wtedy aż 6:1.


"Teraz jednak będzie zupełnie inny mecz" - zaznaczył Alaba, a pomocnik Konrad Laimer dodał: "Rywale będą dodatkowo zmobilizowani, ale nam także motywacji i pasji do gry nie zabraknie".


Gdyby Austriacy wygrali, to po raz pierwszy od mundialu w 1954 roku cieszyliby się z trzech kolejnych zwycięstw w turnieju mistrzowskim. Z kolei Z Turkami rywalizowali do tej pory 17-krotnie - górą byli dziewięć razy, doznali siedmiu porażek i raz padł remis. Na sukces w potyczce o punkty czekają jednak od listopada 1988.


Przy trenerze Vicenzo Montelli coraz jaśniej świecą młode gwiazdy tureckiego futbolu - 19-letni supertalent Arda Gueler z Realu Madryt i jego rówieśnik Kenan Yildiz z Juventusu Turyn. Włoch sam miał smykałkę do strzelania bramek, z racji szybkości i niskiego wzrostu (172 cm) oraz swoistej "cieszynki", polegającej na bieganiu z rozłożonymi rękami, był nazywany "małym samolotem".


"Nie wierzę w formacje i strategie, wierzę w ludzi. Stworzyliśmy ciekawy kolektyw w reprezentacji Turcji i wszystko co najlepsze dopiero przed nami" - zaznaczył 50-letni szkoleniowiec, który jest znany z zamiłowania do rozmaitych eksperymentów w swojej pracy.


Turcja pod jego wodzą po raz pierwszy od Euro 2008, gdy osiągnęła półfinał, awansowała do fazy pucharowej mistrzowskiej imprezy. Montella chce więcej, ale też darzy respektem wtorkowego przeciwnika.


"Austria to bardzo zgrana, wyrównana ekipa, w której grze rzucają się w oczy pewne automatyzmy. Prezentuje się jak drużyna klubowa, a nie reprezentacyjna" - ocenił włoski selekcjoner Turcji.(PAP)


pp/ cegl/


Kraj i świat

2024-07-27, godz. 18:20 Ekstraklasa piłkarska - Radomiak - Jagiellonia 0:2 (do przerwy) Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok 0:2 do przerwy Bramki: 0:1 Jarosław Kubicki (34), 0:2 Jarosław Kubicki (40). Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).(PAP)… » więcej 2024-07-27, godz. 18:10 Formuła 1 - Verstappen najszybszy, Leclerc ruszy z pole position w Spa Monakijczyk Charles Leclerc (Ferrari) z pierwszego miejsca rozpocznie niedzielny wyścig o Grand Prix Belgii w Spa, 14. rundę mistrzostw świata Formuły 1. Kwalifikacje… » więcej 2024-07-27, godz. 18:10 Paryż/kolarstwo - Evenepoel najlepszy w jeździe na czas, Kwiatkowski na 23. miejscu Belg Remco Evenepoel zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich w Paryżu w kolarskiej jeździe indywidualnej na czas. Michał Kwiatkowski zajął 23. miejsce. » więcej 2024-07-27, godz. 18:00 Francja/ Macron dziękuje służbom za mobilizację podczas otwarcia Igrzysk Olimpijskich Prezydent Francji Emmanuel Macron pochwalił w sobotę służby porządkowe za 'niezwykłą mobilizację' podczas ceremonii otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich… » więcej 2024-07-27, godz. 18:00 Turniej ATP w Kitzbuehel - triumf Berrettiniego Matteo Berrettini wygrał turniej ATP 250 w austriackim Kitzbuehel. W sobotnim finale włoski tenisista pokonał Francuza Hugo Gastona 7:5, 6:3. To jego 10. tytuł… » więcej 2024-07-27, godz. 17:50 Łódzkie/ Kobieta utonęła w jeziorze Rydwan w Guźni pod Łowiczem 25-letnia kobieta utonęła w jeziorze Rydwan w Guźni niedaleko Łowicza. Świadkowie powiadomili służby ratownicze, że kobieta nagle zniknęła pod powierzchnią… » więcej 2024-07-27, godz. 17:50 Dookoła Mazowsza - Bartłomiej Proć zwycięzcą wyścigu Bartłomiej Proć (Santic Wibatech) wygrał 67. kolarski wyścig Dookoła Mazowsza zakończony w sobotę w Kozienicach. Ostati etap wygrał Alan Banaszek (Mazowsze… » więcej 2024-07-27, godz. 17:50 Kierunek lekarski najchętniej wybierany na Uniwersytecie Radomskim Medycyna jest najbardziej obleganym kierunkiem na Uniwersytecie Radomskim. O jedno miejsce ubiega się ponad 10 osób. Zainteresowaniem cieszą się także m.in… » więcej 2024-07-27, godz. 17:40 Ekstraklasa piłkarska - Stal - GKS 0:1 (opinie) Po meczu Stal Mielec - GKS Katowice (0:1) powiedzieli: Rafał Górak (trener GKS): 'To był niezwykle trudny mecz. Duże brawa należą się zawodnikom, że… » więcej 2024-07-27, godz. 17:30 USA/ Metropolita San Francisco: bluźnierstwo podczas inauguracji Igrzysk Olimpijskich Bluźnierstwem wobec chrześcijaństwa nazwał metropolita San Francisco arcybiskup Salvatore J. Cordileone niektóre z elementów piątkowej inauguracji Letnich… » więcej
11121314151617
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »