Według portalu ESPN, 39-letni Paul uzgodnił ze Spurs roczny kontrakt o wartości 11 milionów dolarów.

Golden State Warriors, z którym Paul związał się minionego lata, ogłosili, że wcześniej zwolnili zawodnika, co oznacza że jest on tzw. wolnym agentem i może prowadzić negocjacje transferowe.

Występujący na pozycji rozgrywający Paul, który jesienią rozpocznie swój 20. sezon w NBA, będzie grał w siódmym zespole tej ligi, po New Orlean Pelicans, Los Angeles Clippers, Houston Rockets, Oklahoma City Thunder, Phoenix Suns i Golden State Warriors.

W barwach tych ostatnich, po operacji złamanej lewej ręki na początku stycznia, opuścił prawie dwa miesiące rozgrywek. W 58 spotkaniach, w których wystąpił, notował średnio 9,2 punktu, 6,8 asysty oraz 3,9 zbiórki. Trafiał 44,1 procent rzutów z gry oraz 37,1 za trzy punkty.

Paul jest trzecim najlepszym podającym w historii ligi - 11 894 asyst. Jego doświadczenie bardzo się przyda młodej drużynie Spurs, w której w minionym sezonie brakowało gracza na tej pozycji.

Z kolei inny gwiazdor NBA, dziewięciokrotny uczestnik Meczu Gwiazd Paul George, który w minionym sezonie występował w Los Angeles Clippers i również został "wolnym agentem", uzgodnił czteroletni kontrakt z Philadelphia 76ers wartości 212 milionów dolarów.

Gdy dołączy do MVP poprzedniego sezonu, środkowego Joela Embiida i obrońcy, także uczestnika Meczu Gwiazd, Tyrese'a Maxeya, drużyna z Filadelfii będzie mogła pochwalić się jednym z najsilniejszych trio w lidze.(PAP)

cegl/ pp/