Sarna przez długi czas dyktowała tempo, jednak została wyprzedzona przez Wielgosz na ostatniej prostej.

"Czułam, że mam jeszcze paliwo w baku i nie ma sensu tak mocno pracować. Wiedziałam, że Angelika w takim tempie jest w stanie mocno finiszować i poczekałam do ostatniej prostej. Na mistrzostwach Europy w Rzymie praca na łuku dużo mnie kosztowała. Tym razem Angelika nie pozwoliła mi zbiec do wewnątrz na wirażu. Było to mądre z jej strony. Trzeba pochylić przed nią głowę. Byłam zmęczona, ale wiedziałam, że siłą woli uda mi się wygrać. Tak też zrobiłam" - wspomniała biegaczka.

Wielgosz wyprzedziła Sarnę o 0,24 sekundy i mogła się cieszyć z piątego złotego medalu mistrzostw Polski na stadionie. Wcześniej triumfowała w 2018, 2019, 2022 i 2023 roku.

"Bieg był szybszy niż przewidywałam. Było dość wietrznie, więc nie zakładałam, że będzie mocno. Zazwyczaj jest kilka taktyk. Kilka scenariuszy musimy przepracować, a reszta jest po prostu reakcją na to, co się dzieje. Finiszowałam w odpowiednim momencie. Kombinowałam i myślę, że dobrze to wyszło" - oceniła.

Zawodniczka Resovii Rzeszów w piątek wygrała bieg finałowy, ale była też najlepsza w czwartkowych eliminacjach, uzyskując czas 2.04,67.

"W eliminacjach mistrzostw Polski potrafiły mnie męczyć biegi na 2.08. Tym razem wyszło 2.04. Czułam, że tempo jest bardzo wolne i nie wiedziałam co zrobić z tą energią, więc podyktowałam tempo na drugim okrążeniu. Po mistrzostwach Europy, gdzie dzień po dniu trzeba było łamać dwie minuty, mistrzostwa Polski były dla mnie bardzo dobrym treningiem" - przekazała.

Wielgosz w ostatnich latach jest najlepszą polską biegaczką na dystansie 800 m. Jej największym międzynarodowym sukcesem jest brązowy medal mistrzostw Europy w Monachium z 2022 roku.

"Jestem z tego dumna. Cieszę się, że wytrwałam przez tyle lat i nie dałam się złamać. Wygrałam mistrzostwa Polski już piąty raz. To cieszy, bo niewielu osobom się to udaje. Mogę to uznać za swój mały sukces. Bez względu na to, jak mi idzie na międzynarodowych arenach, fajnie jest też dobrze wypadać przed swoją publicznością i cieszyć się z tego. Doceniam to" - oznajmiła.

Mistrzyni Polski przed igrzyskami w Paryżu najprawdopodobniej nie weźmie udziału w żadnych zawodach.

"Najbliższy czas spędzę na zgrupowaniu w Wałczu, jednak najpierw wrócę do domu, żeby spakować rzeczy. Skupimy się już tylko na treningu, bo w startach przećwiczyliśmy już wszystko" - poinformowała.

W 2021 roku Wielgosz uczestniczyła w igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie odpadła w eliminacjach. Reprezentantka Polski liczy na to, że w Paryżu zaprezentuje się znacznie lepiej.

"Myślę, że drugie igrzyska są mniej stresujące. Trzy lata temu jeszcze nie miałam przepracowanych wszystkich emocji i nie potrafiłam nad nimi panować. Teraz jestem spokojniejsza. Wiadomo, że igrzyska będą stresujące, bo mam jeszcze większe wymagania wobec siebie. Myślę, że tym razem nie sparaliżuje mnie stres, tak jak czasami bywało. Moje występy były w kratkę. Mistrzostwa Europy wychodziły mi dobrze, a mistrzostwa świata czy igrzyska niekoniecznie. Wszystko jest na dobrej drodze. Jestem bardzo ciekawa. Nie mogę się doczekać" - przyznała podekscytowana biegaczka.(PAP)

Autor: Maciej Gach

mg/ cegl/